Nie wiedzieć czemu, nagle poczułam potrzebę opowiedzenia wam paru ciekawostek dotyczących mojego zamiłowania do różnych rzeczy/ nienawiści eo różnych rzeczy i osób, m. in. mijw nauczycielka od plastyki, działająca na mnie jak Megara (z Herkulesa) na Hadesa. (Następców między innymi jeśli chodzi o zamiłowania ). Uwaga. W tych wpisach będzie się pojawiało dużo porównań. Więc o to pierwsze z ciekawostek.
1. Uma podczas Następców 2 działała na mnie jak Diabolina na Hadesa. Po prostu jej nienawidziłam. I nagle w Następcach 3 ją polubiłam, nie wiem z jakiego powodu.
2. Hades to moja ulubiona postać również w mitologii greckiej, ale to tylko dlatego, że bardzo go lubię jako postać Disneya.
3. Jednym z moich ulubionych pisarzy jest J. R. R. Tolkien, uwielbiam jego książki,uwielbiam Hobbita i Władcę Pierścieni. Ale jest jedna książka Tolkiena, która po prostu działa na mnie jak opis w mitologii greckiej (chodzi mi o tę wzmiankę, że Kronos połykał własne dzieci). Wywołuje ta książka u mnie wymioty. Tytuł tego, za przeproszeniem, gówna to „Silmarilion”. Nie wiem czemu jestem tak do tej książki uprzedzona, ale nie mogę na nią patrzeć