*ważne*
Dobrze, chyba muszę wyjaśnić, parę rzeczy, bo tamten wpis był bardzo niejasny. Z góry przepraszam, za tamte przekleństwa, czy nieskładne zdania, ale pisałam to podczas ataku i nie myślałam trzeźwo. W każdym bądź razie, dzisiejszego dnia nie mogę zaliczyć do udanych, niestety, ale cały czas moje emocje są tak poszargane, że wystarczy jedna błaha sytuacja, a zaraz dostaje jakiegoś załamania nerwowego. Żyje, spokojnie, choć muszę przyznać, że zrobiłam pewną głupotę, teraz placę z lekka za to bólem, lecz nic takiego mi nie jest. Ogólnie ostatnimi czasy moje zdrowie psychiczne jest na przysłowiowej krawędzi, dlatego też mogę czasem gadać głupoty. Zaczęłam chodzić do psychologa i z jednej strony pomaga, a z drugiej chyba jeszcze mocniej rozkrusza na kawałki. Mówię serio, nie wiedziałam, że na pytanie „kim jesteś?” nie będę potrafiła odpowiedzieć. Bo właśnie kim ja tak naprawdę do chol.ery jestem? Nadal tego nie wiem i zapewne przez długi czas nie będę wiedzieć.
Chcę was w tym wpisie przeprosić, przeprosić, że napędzam ludziom stracha, że musicie się o mnie martwić, że robię wam tyle problemów, przepraszam, a jednocześnie dziękuję, że jesteście tu ze mną.
Tak jak już mówiłam, nie wiem jak często będę tu widywana, ale wiedzcie, że coś się szykuje, i to coś wielkiego.
Kocham każdego z was, pamiętajcie o tym.

𝐻𝑒𝑙𝑙𝑜!
• Na wstępie, co tam u was? Naszła mnie ochota na poważniejszy wpis i o to jestem, opowiadajcie.
• Po drugie, to skończyłam pisać prolog „Somebody That I Used To Know” (które dostanie piękna miniaturkę od @G0DISW0MAN — dziękuję ci za nią, jest prześliczna), no i jestem w trakcie pisania pierwszego rozdziału. Kiedy to się pojawi, tak samo jak inne serie, obiecuję.
• Po trzecie, to jeszcze raz najlepszego Harry, większe życzenia złożyłam na @girasole tu jest ich fragment:
„Najlepszego Harry, zdrowia, szczęścia, radości, wszystkiego co dobre, co świetne, byś nadal uszczęśliwiał ludzi, po prostu tego czego sobie zapragniesz, bo zasługujesz na dobro. Bądź sobą, nigdy się nie zmieniaj. Jesteś wspaniałym człowiekiem, który podnosi innych na duchu. Na pewno uratowałeś wiele żyć. Wow, nie wierzę, że kończysz już 27 lat, pamiętam to jak wczoraj, gdy kończyłeś 18. Wiem, że on nigdy tego nie przeczyta, ale po prostu chciałam podziękować, bo mówię tutaj prawdę, jego muzyka wiele razy uratowała mnie i to dosłownie. Naprawdę polecam ją każdemu, ponieważ jak dla mnie jest ona cudownym sposobem na to przysłowiowe oderwanie się od rzeczywistości. Jest taka magiczna, a prawdziwa zarazem. Sprawiała, że czułam się lepiej, motywowała mnie. Dzięki niemu, mogę też powiedzieć, że znalazłam siebie, przestałam w końcu udawać. Dlatego też, dziękuję z całego serca, szczerze dziękuję.”
• Tak tak, możecie, uważać mnie za dziwną, że pisze celebrytom życzenia, ale akurat, jest to w pewnym sensie dla mnie ważne.
• No nic ja już uciekam, trzymajcie się.
𝐵𝑦𝑒, ℎ𝑎𝑣𝑒 𝑎 𝑛𝑖𝑐𝑒 𝑒𝑣𝑒𝑛𝑖𝑛𝑔. 💕