Powiem szczerze, że gdy zaczęłam dostawać obserwacje od koronawirusów, to byłam lekko zdziwiona, ale mam nadzieję, że Was żaden nie dopadł!

Trzymajcie się ciepło w tym szalonym momencie, korzystajcie z wolnego. Ciągle narzekamy, że nie ma czasu na serial, film, rozwijanie pasji… Zostałam trochę uziemiona z tym trzecim albowiem umówiłam się z koleżanką na sesję zdjęciową (ja jako fotograf), którą wcześniej obmyślałyśmy dobry tydzień i tu wirus zamknął nam drogę do naszego spotkania. Nie mogłam tego przeboleć, bo zwlekałyśmy z tym jakieś trzy miesiące. Udało się wszystko ogarnąć a tu taka klapa. No, ale za to zdecydowałam się na remont pokoju i tak o to spełniam swoje marzenie i buduje u siebie nową, spokojną przystań.
Kochani, naprawdę jest dużo możliwości, poszukajcie trochę, a znajdziecie to zajęcie, któremu będziecie się mogli oddać w domu.

Życzę Wam zdrowia.

Bad Choices powoli dobiega końca. A przynajmniej w mojej głowie, bo dobrze wiem jakie będzie zakończenie i ile części jeszcze powstanie.

Ostatnio na lekcjach, chwyciłam kartkę, odwróciłam ją na czystą stronę i popłynęłam w historii Marshalla i Evy. Rozpisałam się, po czym gdy wróciłam do domu to zapragnęłam po prostu to skończyć. Miałam tyle pomysłów w głowie, że nie mogłam oderwać się.
Tak o to 4 część zawitała na mój profil. Wyobraźcie sobie, że najpierw zaczęłam pisać 6 część, bo bardzo chciałam rozpisać się nad czym co stanie się w późniejszej części serii!
A więc skończyłam całą 6 w dwa dni, dziś dokończyłam 4, która była w przygotowywaniu przez miesiąc, a niedługo wezmę się za 5. Co oznacza, że 6 bardzo szybko się pojawi po 5.
Jeżeli jesteście ciekawi, planuję serię skończyć na 7-8 części. Może pojawi się mały dodatek w formie epilogu… Ale to na pewno dowiedzie się za jakiś czas!

Bardzo dziękuję wszystkim, którzy jeszcze ze mną są i chętnie czytają moje opowiadania <3