Ey bo
Zmieniając temat chciałabym coś powiedzieć o życiu i poglądach, itd.
Wpis może zawierać żalenie się, ale takie bardziej mówienie o tym jak widzę świat i o czym ostatnio myślę ._. Wpis może być długi, raczej nie zrozumiecie, ale do sedna…

Więc ostatnio mam dziwne rozkminy.. Niedawno zaczęłam szukać w necie nowego, dobrego telefonu, gdyż miałam to zrobić niecałe pół roku temu. (Obecny jest słaby i nie nadaje się do rzeczy, które chcę robić). I wiecie, cele, mianowicie gachatuberstwo na wyższym poziomie (animacje i nie byle jakie filmy, co mogłabym się nauczyć po dłuższym czasie i dobrze narysowane postacie w niektórych scenach, zwierzęta, przedmioty, itp.), oraz nauka Japońskiego i wiele innych rzeczy. (Oczywiście to nie jedyne cele na życie xD W przyszłości będę dążyć do sensowniejszych rzeczy). Byłam od początku przekonana, że chcę telefon Xiaomi, bo z tego co wiem to najbardziej się nadaje do takich rzeczy. Ale oczywiście tak sobie patrząc na ten telefon, mimo że opis spełniał wszystkie wymagania nie byłam pewna, czy na pewno ten. Przeszukałam sobie youtuba i internet, aby znaleźć jakieś tam informacje na ten temat. Weszłam na kanał mojej ulubionej gachatuberki (Melline) i okazało się, że ona ma Xiaomi. Więc patrzyłam na jakieś tam jej poradniki i tam było właśnie napisane, że tylko dla Xiaomi (było więc pewne, że ona ma taki). Noi ten Xiaomi się nadawał patrząc na to, co Melline pokazywała nagrywając ekran. Byłam już przekonana. Jej na tym wychodzą profesjonalne filmy. Ale.. Poczułam takie dziwne szczęście.. (Tutaj kończę pie**olić). Cieszyłam się, że ona w ogóle istnieje, że mogę ją oglądać. Czułam się dobrze przeglądając jej kanał i oglądając jej filmy. (Nie, nie zakochanie debilu). I nie cieszyłam się, bo dzięki niej mogłam się zdecydować na telefon, tylko.. Nie wiem, tak po prostu. I czułam się dobrze myśląc o tym, jaka jest i o jej kanale. Więc postanowiłam, że jak będę mieć swój kanał i bardziej się rozwinę, to też będę go prowadzić tak, by moi widzowie czuli chociażby trochę takie same szczęście, jakie ja czułam przeglądając kanał Melline. Oczywiście dalej będę sobą, tylko tak, żeby inni mnie akceptowali. Nie będę jakoś wiecznie miła, żeby "ooo, ona jest taka miła i w ogóle", tylko.. No wiecie xD (Tak, cały czas piszę na poważnie). Wiele osób może mnie nie zrozumieć ._. Ale żeby było wiadome, nie chcę naśladować Melline z charakteru, czy pod innym względem.. Np. Kiedy ktoś mi wysyła coś XD-owego to staram się nie pisać tylko "XDD" lub "lol", a przynajmniej nie zawsze, tylko wymyślić również XD-ową odpowiedź. Ale ćwiczenie nad ciętą ripostą to już inna sprawa.
I dlaczego nie chcę odpisywać tylko tymi prostymi skrótami? Co w tym złego?
Ponieważ chcę być bardziej "oryginalna". Naturalnie oryginalność nie polega tylko na dobrej ripoście, ale i tak .,. (Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłam tym wszystkim)
Chodzi o to, że.. Czy to źle, że tak mam? Wiem, że jestem dziwna, nie musicie mi tego mówić, tylko po prostu jakie zdanie macie na ten temat i czy mieliście podobnie?

.
.
.
.

Druga sprawa jest taka, że czy Wy też tak czasem macie, że się zapominacie i chcecie wykreować swoją własną osobowość, bo nie do końca wiecie, kim jesteście lub nie wiecie jak być sobą bo siebie nie znacie xD? Ja dzisiaj raz tak miałam- (Wiem, jestem dziwna)
Mam nadzieję, że to nic złego ._.

Koniec tych nudów, dziękuję za uwagę i liczę na chociaż jedną dobrą odpowiedź.