~ Witam o pierwszej w nocy… 🌙

Muszę się wyżalić, więc jeśli przeszkadza Ci wyżalanie się to po prostu zignoruj ten wpis.

Nie wiem czy wiecie, ale od dawna chciałam zostać gacha-tuberką. Na Youtubie subskrybuję gachatuberkę zwaną Melline, autorkę dość popularnej serii „Rywale”. Oglądałam jej filmy i dlatego na głównej, w proponowanych filmach wyskoczył mi horror Mizu Cafe. Po obejrzeniu uznałam go za zaczepisty horror i z tego powodu zasubskrybowałam Mizu. Po paru tygodniach uświadomiłam sobie, że jest dość podobna do mnie (ze stylu). (Znaczy no walić że ona ma jakieś 16 lat XD). Zainteresowania były dość duże i podobne… Ale to nie jest to czym się zamartwiam. Planuję zostać gacha-tuberką kiedy będę mieć nowy telefon, bo ten się do tego nie nadaje. Wracając, najbardziej demotywującą mnie rzeczą do robienia gacha serii jest oglądanie innych, lepszych gachatuberek. Wiem, to dziwne ale tak. Wtedy uświadamiam sobie , że będę w porównaniu do nich jakimś kamieniem ;-; A kiedy jest ktoś z podobnym stylem i jest w tym naprawdę dobry (w sensie w tym co chcę realizować) to normalnie demotywacja %1000. Miałam się tym nie przejmować, ale nie umiem. Ciągle uświadamiam sobie Jak wiele mamy wspólnego i boję się, że jak założę ten kanał i zacznę realizować swoje plany na gachatuberstwo inni uznają że kopiuję od niej… A ona ma wystarczająco dużo subskrybji po to, aby wszyscy stawali po jej stronie. Ona naprawdę jest i będzie lepsza. Wszystko odwróci się przeciwko mnie jeśli Mizu zobaczy mój kanał. Miałam wiele pomysłów na serie i mini movie. Ale… Przez jej kanał mogę nie zrealizować tego marzenia. Marzenia o zostaniu dobrą gachatuberką..

Przepraszam za to wyżalanie, ale za krew nie mogę powiedzieć tego nikomu w realu..

Dlaczego muszę stracić kogoś akurat w Sylwestra… Słusznie było nienawidzieć tak nagle tego święta..