Jakby taka dziewczyna hejtuje mnie w internecie. Z tamtego konta (wpis niżej) zniknął ten post, ale to akurat nie był jej, tylko takiego chłopaka z jej klasy. I ona sobie założyła swoje konto na Instagramie gdzie mnie hejtuje. Czuję się zaszczycona xD

Szczerze? Mało mnie to obchodzi. Ale już mój nowy sojusznik- jeden z największych bad boyów w naszej szkole planuje (na moją prośbę) zemstę. Jestem ciekawa co wymyśli.😈

Ej, bo z jej zdowiem psychicznym jest coś serio nie tak. Napisała tam, że jestem gruba, a według mnie nie jestem gruba, tylko troszkę zaokrągola, ale też nie jakoś strasznie. Powiedziałabym, że tak normalnie i, że mam niby ,,krzywy ryj". No ktoś chyba się pomylił. Co jak co, ale ja twarz akurat mam całkiem ładną. Może nie jest jakaś wystrzałowa, ale mi to starcza.😌

Jeśli myśli, że mnie to zabolało to sorry, ale o cały rok się spóźniła. Gdyby to zrobiła rok temu to bym bardzo rozpaczała, a teraz? Bekę mam z tego. Bo w sumie to zabawne widzieć, że jednak istnieją takie osoby, co myślą, że przez anonimowy hejt stają fajne i w ogóle. No cóż, chyba ona jednak nie dorosła do takiego wieku w którym człowiek orientuje się z kim można zadzierać, a z kim nie. Bo we mnie nie warto jest mieć wroga.👊

A jak tam u Was? Też się spotykacie z hejtem, czy raczej nie?
Bye, Lunka!😘😘😘

Według mnie ,,Permission to dance on stage" to najlepsze co obejrzałam w kinie. Jestem zakochana w tym koncercie i chciałabym pójść choć na jeszcze jeden koncert BTS. Ogólnie przy ,,Permission to dance" klaskaliśmy w ręce (tak, w kinie!) i tam ogólnie panowała bardzo radosna atmosfera i też tam ogólnie panowała bardzo radosna atmosfera. Świetnie się tam bawiłam. 🤩🤩🤩
Jestem ARMY od 187 dni i strasznie się cieszę z tego powodu!😍😍😍
I PURPLE YOU, BTS!!!!💜💜💜

I tutaj jest zdjęcie Jina, które zrobiłam tam, bo można było. Według mnie na tym zdjęciu wyszedł trocgę jak jakiś kosmita xD.😻⬇️