Mały spoiler, możecie zgadywać z czego c:

,,Brązowowłosy wszedł do pokoju i westchnął ciężko.

– Znowu palisz w oknie ****? – powiedział opierając się o framugę drzwi.

– A ty znowu będziesz mnie pouczał *****? – odparła kiepując za okno.

– Niszczysz sobie zdrowie. – dodał podchodząc do komody i biorąc swoją torbę.

– Ta? To zaj*biście. – odpowiedziała pokazując jak bardzo ma wyj*bane.

– Kończ to, bo znowu się spóźnimy. – powiedział patrząc na nią z lekką irytacją.

– Proszę cię ***, jesteśmy w **. Oni i tak mają nas serdecznie w d****. – powiedziała.

– Co nie oznacza, że możemy się nie stawiać w szkole. – dodał.
– Dobra, jezu. Pan porządny się znalazł. Sam wymykasz się nocami, a potem mi kazania prawisz. – wzięła ostatniego bucha i wrzuciła kiepa do prowizorycznej petownicy zrobionej z butelki z resztką wody. Zakręciła ją, wrzuciła do szuflady z szafki nocnej koło jej łóżka, po czym biorąc torebkę kopnęła szufladę, by się zamknęła i razem z ******* wyszła z pokoju. Zamknęła za nimi drzwi i ruszyli do schodów.

– Zabiję cię kiedyś za to palenie. – powiedział upewniając się, że wszystko zabrał.

– Za bardzo mnie lubisz. – powiedziała i pociągnęła go w stronę schodów, by szedł szybciej.

– Chciałabyś. – powiedział z uśmiechem i razem z tak inną od niego współlokatorką zeszli na dół, by razem z resztą młodzików ruszyć do budynku szkoły."

To tyle (I jak coś to cały czas żyłąm i pisałam, ale nie chciało mi się wpisów robić, bo nie miałam o czym so c:)