Cześć.
Są tu może tacy co wręcz nie znoszą WF w szkole? Ja tak mam. Najgorszy jest mój poniedziałek, gdyż mam lekcje do 16:05 i na dodatek 2 wf na koniec dnia. Prawda jest taka,że naszej wfistki nie ma od poniedziałku po feriach, więc wtedy zamiast nam odwołać te 2 ostatnie lekcje walnęli nam zastępstwo z biolożką i matematyczką. W środę 2 pierwsze lekcje (wf od 7:10 rano) nam naszęście odwołali, a wf na w poniedziałek w tym tygodniu również, ale w środę to już nie łaska było i w ten poniedziałek co będzie również łachy nam nie zrobili. Pierdziele jak to zobaczyłam to myślałam,że coś we mnie pęknie. Wiem,że większość czytając to może stwierdzić, co ona chce? Powinna się cieszyć,że wf nie odwołali, ale tak się składa,że należę do grona ludzi, chyba i tak wyjątkowo małego dla których wf mógłby po prostu nie istnieć. Cieszę się,że tutaj jestem anonimowa i nikt mnie nie skrytykuje za to,że wyraziłam swoje zdanie na temat lekcji wf.
Auf Wiedersehen!

Czy tylko ja LEYHE oglądając to?? xDDDDDDDDD
https://www.youtube.com/watch?v=Frfo8O9_l0Y