Kocham spotted mojej starej szkoły część kolejna
Piękne xd
Proponuję jeszcze jakieś wybuchy czy coś

Chciałam pójść wcześniej spać, skoro nie mam nic do nauki na jutro
Nope, oczywiście nie wyszło, typowe xd
Stwierdziłam, że chcę sobie poczytać przed snem. A kiedy była już prawie północ, uznałam, że w sumie niewiele mi zostało do końca, więc już dokończę tę książkę
No i cóż, właśnie skończyłam. To była dobra, cudna, świetna książka. Pięknie napisana. Ale równocześnie zła pod względem moralnym — no bo jak można kłamać rodzinie na temat tego, że przyjaźniło się z chłopakiem, który popełnił samobójstwo?
Nie wiem, co jeszcze powiedzieć. Po prostu warto przeczytać. Warto przeczytać, warto obejrzeć film, prawdopodobnie warto też obejrzeć musical, chociaż tego ostatniego nie jestem w stanie w 100% szczerze polecić, bo jeszcze nie obejrzałam
Czuję niedosyt po tej książce. Duży. I równocześnie boli mnie to, co tam się wydarzyło. Nie wszystko, ale dużo rzeczy. Ciągle lata mi po głowie to okropne Co jeśli. Co jeśli Miguel od razu by odpisał. Co jeśli Connor wysłuchałby Evana zamiast wysnuwać wnioski o liście.
To irytuje. I załamuje.
Szczególnie że to nawet nie jest prawdziwe życie, tylko książka
Był moment w sierpniu, gdy zapragnęłam napisać alternatywną wersję tego, gdzie Evan i Connor rzeczywistoście by się przyjaźnili. Ale teraz nie wiem, czy to dobry pomysł
Tak czy siak polecam tę książkę. Całym sercem. Będę ją teraz przeżywać przez parę najbliższych dni, nawet jeśli zacznę czytać coś innego, ale i tak polecam
A na dole taki fajny fragment, akurat perspektywa Connora
No i lecę w końcu spać (6 godzin snu, jeeej)
Dobranoc, kochani

Czy to oznacza, że ich przyjaźń jednak się nie rozpadła??
Błagam, powiedzcie, że tak
Potrzebuję to wiedzieć