Sytuacje z życia:
-Gram w tenisa na w-f z jednym z chłopaków ( to nie był mój pomysł). Rzucam piłką, a on stoi jak zamurowany. Piłka go przeskakuje, a on dopiero kilka sekund potem się o tym dowiaduje i biegnie po piłkę.
-Dałam komuś karteczkę z nazwą mojego konta. Po lekcji podchodzę do tej osoby i mówię żeby pamiętał o tym. Nagle mi mówi, że o tym zapomniał i żebym dała mu kolejną. Ja mu to daję. Jestem ciekawa czy pamiętał o tym…
-Gram w szachy. Jeden chłopak, który siedział obok mnie (lecz grał z kimś innym) spytał się mnie czy mu pomogę, bo jestem dobra w szachy. Powiedział też, że jeśli mu pomogę będzie mnie mianował na swoją koleżankę. A dzisiaj ja sobie idę a on ,,Cześć koleżanko!" I to tak, że po prostu brzmiało to jak ,,Czy dasz mi zupę z fasoli?" Przynajmniej ja tak zrozumiałam.
Czy wy też macie takie cringowe sytuacje? Czy tylko ja mam taką klasę?
******************************************************************
Powtarzam pytanie: Jak mam Was nazywać w moich wpisach?
1. Solangelówki
2. Moi mili
3. Drodzy obserwatorzy
4. Wy
Napiszcie numerek
Narka!