Patryk

Smile44

Patryk

Smile44

imię: Kaszojad

miasto: Niemoty i Plepsu

11

Ostatni wpis

Smile44

Smile44

Vlogmas 23 c: Udało mi się zabrać laptopa do dziadków :) Nie mogę się doczekać wig... Czytaj dalej
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury, jesteś gościem :)

*Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×

Zaloguj się, aby dodać nowy wpis.

Wpisy autora: Wróć do wszystkich wpisów
Smile44

Smile44

AUTOR•  

Jak być produktywnym ?
Wykorzystuj życie na 100 %
Pij dużo wody
Czyste miejsce – Sprzątaj w pokoju )
Organizacja czasu – Rozplanuj dzień )
Dbaj o cerę
Rutyna – rób coś codziennie ) np . ćwiczenia

Odpowiedz
2
..rysowniczaOLLI..

..rysowniczaOLLI..

@Smile44 dzki za pomoc

Odpowiedz
Smile44

Smile44

AUTOR•  

Dziękuje wszystkim osóbkom za obserwacje :D Buźki

Odpowiedz
3
..rysowniczaOLLI..

..rysowniczaOLLI..

@Smile44 proszę

Odpowiedz
Smile44

Smile44

AUTOR•  

Opowieść co wy na to ????

‘Kawka’
Był wczesny poranek ,a ja spałam jak zabita .
Usłyszałam dźwięk budzika . Po czym ziewnęłam i po patrzyłam pogardliwie na słońce rażące mnie po oczach .
Umyłam zęby bo mój oddech pachnął jak oddech Shreka .
Wzięłam wczoraj przygotowane ubrania ale koło mojego fotela leżały słuchawki . Nie mogłam im się oprzeć wzięłam telefon i podpięłam go do przewodów wyszukałam w YouTube jakąś piosenką , a rano
kiedy wychodzę z domu lubię sobie posłuchać czegoś .
Zeszłam na dół , a na blacie czekało na mnie pyszne śniadanko jajko na bekonie i kawa wiem że zwykle dorośli
piją kawę lecz ja nigdy nie mogłam się jej oprzeć . Tata wychodził do pracy , a moja mama robiła płatki dla Olgi to moja młodsza siostra .Jest młodsza o sześć lat ale i tak bardzo lubię się z nią bawić czasami wymyślamy strasznie śmieszne
zabawy tak gdybyśmy obie były w tym samym wieku .Kiedy zjadłam pomogłam mamie pozmywać naczynia .
Kiedy nałożyłam słuchawki i wychodziłam z domu powiedziałam :
-Pa idę do szkoły .
-Pa siostra ! Usłyszałam piskliwy głos Olgi .
A mama zmęczona mruknęła :
– Pa .

Przypominałam sobie że na dzisiaj trzeba było zrobić notatki z poprzedniej lekcji Hiszpańskiego ,a nikt z mojej klasy nie lubił naszej nauczycielki z tego przedmiotu więc wszyscy prawie nie pisali niczego jak powiedziałam to mamie odparła że w tej sytuacji mogę się wykazać .Ale już za późno może na przerwie trochę popisze tych notatek .Wsiadłam do autobusu i kupiłam bilet akurat jakaś pani sprawdzała czy nikt nie jedzie na gapę
spojrzała na mnie i zapytała ile mam lat ja jej odpowiedziałam że czternaście (oczywiście było to kłamstwem), a ona zrobiła dziwną minę i podeszła do następnej osoby .Kiedy zobaczyłam moją szkołę wysiadłam i spojrzałam na zegarek miałam jeszcze pół godziny więc podeszłam do drzwi szkoły weszłam i z pośpiechem pobiegłam na drugie piętro gdzie mam szafkę wyjęłam z niej notes który mam na wypadek gdybym zapomniała wziąć z domu mojego zeszytu do wszystkiego .Kiedy skończyłam miałam jeszcze szesnaście minut do lekcji .Włożyłam do torby
podręcznik i ćwiczenia od Historii .Bardzo lubię Historie uczy nas jej prze miły pan Olszewski ale my go nazywamy pan Napoleon mu te przezwisko nie przeszkadza ponieważ lubi w sumie uwielbia Napoleona .Siedziałam już w ławce kiedy usiadła koło mnie moja najlepsza przyjaciółka i nawijała jak to rozlała sobie KAWE na spodnie .Ja TEŻ pije kawę i w ogóle albo ja robię to co moja najlepsza przyjaciółka albo ona to co ja dlatego się przyjaźnimy od pierwszej klasy .Mamy różne wpadki i wygłupy ale że mamy po dwanaście i tak lubi się bawić i spędzać razem czas 😊.

Pokazywałam Mojej bff (czyli najlepszej przyjaciółce ) zestaw ołówków i długopisów dałam jej jeden ołówek z buźką wystawiającą język i długopis z serduszkiem ona na to pokazała mi swoje gumki w różnych kształtach dała mi dwie jedną z płaczącą buźką ze szczęścia i jedną która daje buziaka.
Pan od Historii wszedł do klasy położył swoją torbę na krzesło wziął mazak i powiedział :
-Dzień dobry klaso !
-Dzień dobry . Odpowiedzieliśmy grzecznie .
-Zapiszcie temat ,a i nasze przyjaciółki klasowe nie chichrajcie się .Pan podniósł głos i dla waszej wiadomości mówił do mnie i Róży .Ponieważ wszyscy nauczyciele wiedzą że gdybyśmy siedziały same to byśmy się tak darły że ogłuchli by .
Cała klasa spojrzała na nas i prychnęła śmiechem my też zaczęłyśmy się śmiać nawet Pan Napoleon dołączył do naszego ubawu .Nasza cała klasa jest zgrana i ufna wszyscy lubią wszystkich ale najbardziej lubią mnie Róże Krspina i Oliwiera byliśmy zgraną paczką od przedszkola nie mieliśmy
Kapitana bo cała nasza zgraja była jednym kapitanem .
Chodzimy do kin sklepów i parków restauracji i na te same dodatkowe zajęcia z niemieckiego .
Ale zajmijmy się lekcją. Pan Olszewski klasnął w dłonie co znaczyło żebyśmy byli cicho. Nauczyciel napisał niebieskim mazakiem : Komunizm . Po czym powiedział żebyśmy zapisali temat . Wyjęłam zeszyt i otworzyłam go na drugiej stronie napisałam temat ale wyszło mi to jakoś krzywo wyjęłam gumki od Róży lecz nie mogłam wybrać którą zmazać krzywo napisany temat .Ostatecznie wzięłam gumkę z płaczącą ze szczęścia buźką .Ona na to wzięła swój nowy długopis z serduszkiem i napisała temat . Po pół godzinach już nic nie pisaliśmy pan Napoleon opowiadał nam kiedy ubecy i komuniści katowali żołnierzy wyklętych .A no tak możecie nie wiedzieć że ubecy czyli skrótem UB czyli urząd bezpieczeństwa to byli bardzo źli ludzie właśnie dla tego powinni się nazywać urząd NIE bezpieczeństwa .Kiedy lekcja się skończyła cała klasa wyparowała przez drzwi tylko nie ja. Wiedziałam że po lekcji Historii zawsze we czwartki mamy
lekcje ze Hiszpańskiego jak mówiłam wcześniej nikt z mojej klasy nie lubi Hiszpańskiego ale nie obchodzi ich jaką mają ocenę ponieważ Hiszpański jest dodatkowy. Ja osobiście tego nie rozumiem … Przygotowałam się do lekcji po niej było już z górki .Dostałam szóstkę z polskiego też z matematyki i plusa z niemieckiego .Szczęśliwa wróciłam do domu ale nikogo nie było spokojnie moja mama miała dzisiaj zawieść Olgę do dziadków ponieważ strasznie długo pracuje na dyżurach w szpitalu . A tata jest prawnikiem i też go czasami nie ma w domu ale nie tak długo jak mamy .

„Idziemy na wycieczkę”

Dzisiaj po szkole umówiłam się z Krspinem Oliwierem i Różą na wycieczkę po lesie Oxszot .Kiedy byliśmy na miejscu doszliśmy do wielkiej górki piasku na którą padał cień słońca ułożyłam kocyk ,a Róża wyjęła jedzenie z koszyka przybiegli do nas chłopcy z lemoniadą i wodą pomogli nam wyłożyć jedzenie. Ja zrobiłam ciasteczka z czekoladą i miętą ,Krspin przyniósł swoje słynne mini hamburgery ,Róża miała owoce typu: brzoskwinie ,truskawki ,kiwi, banany ,i co najlepsze czereśnie.
A Oliwier przyniósł lemoniadę ,i wodę .Po godzinie wszystko zjadaliśmy . Róża zaproponowała żebyśmy wracali do domów i tak zrobiliśmy .Chociaż była dopiero 16:43 zrobiłam sobie ciepłą kąpiel. Potem zrobiłam sobie herbatę i zaczęłam oglądać Harrego Pottera pierwszą część . Była ciekawa, w czasie filmu byłam bardzo szczęśliwa bo przypomniałam sobie że dziś piątek czyli koniec lekcji . Potem poszłam spać ale najpierw zadzwoniłam do mamy kiedy wróci nie odpowiadała więc poszłam spać .
Rano było zimno wiało strasznie , a co najgorsze trochę padał deszcz . Na szczęście była sobota więc nie musiałam iść do szkoły . Obudziłam się przez zimny powiew wiatru . Ziewnęłam tylko i przykryłam się kołdrą .Nie mogłam zasnąć .
Więc wyszłam z lóżka i zamknęłam okno . Bo chyba bym zamarzła .
Zrobiłam sobie kawy i jajko na bekonie oczywiście nie wyszło mi te śniadanie jak te które robi mi mama ale i tak było dobre.
Potem je z smakiem zjadłam i umyłam zęby. Następnie ubrałam się po czym usłyszałam dzwonek do drzwi . Otworzyłam je , a na progu stała mama i tata .
-Hej kochanie . Powiedziała mama i mnie przytuliła .
-Cześć ! Ale gdzie jest Olga ? Zapytałam .
-Jeszcze jest u dziadków . Powiedział tata wchodząc do domu.
-Zimno dzisiaj jest co nie? Zapytała mama zdejmując buty .
-Prawda . Odparłam . Ale po chwili zapytałam :
-Chcecie coś do jedzenia?
-Ja nie . Zjadłem w pracy ale może ty Alicjo ? Zapytał tata .
-Tak z chęcią . Mam ochotę na kawę z tostem .
-Mogę zrobić . Powiedział tata .
-A ja pomogę ! Powiedziałam .
-Dobrze tylko niczego nie przypal . Odparła mama.
Po kilku godzinach wszyscy się wyspali ale się nudzili .
-Hmm…Może zagramy w jakąś planszówkę! Powiedziałam .
-Albo zgadnij co to . zaproponowała mama .
-Zgoda . Odparłam .
-Dobra .
Powiedział tata .

„Coś nowego”

Dzisiaj dzień jak co dzień siedziałam w ławce i słuchałam jak nauczyciel od polskiego nudził . Ale ten dzień powinien być nie zapomniany ponieważ był już prawie koniec roku szkolnego więc rozdawano dziś oceny z całego roku .
Nie mogłam się do czekać ponieważ byłam jak to ująć najmądrzejsza z klasy bo jestem molem książkowym .
Dla tego pewnie dostane 6 + ze wszystkich języków i zajęć .
A z zachowania + . Po lekcjach zebraliśmy się przed szkołą od czwartej klasy do ósmej .My byliśmy w szóstej klasie więc trochę się zeszło aż była nasz kolej . Lecz po pół godzinach czekania nareszcie byliśmy my pani dyrektor rozdała nam świadectwa ja jak kilka innych dzieci miałam czerwony pasek .
Kiedy wracałam do domu byłam tak podekscytowana że przegapiłam jeden przystanek . Ale nic mi to nie przeszkodziło do dojścia do domu . Kiedy weszłam przez drzwi zobaczyłam tatę i mamę siedzących na kanapie . Migiem pokazałam im świadectwo pogratulowali mi i powiedzieli że jestem mądrą córeczką . Trochę się zarumieniłam i poszłam do pokoju .
Byłam strasznie głodna więc wyjęłam sobie z szawki biurka ukradkiem czekoladkę .Zeszłam na dół porozmawiać z rodzicami lecz kiedy szłam przez korytarz usłyszałam :
-Zrobimy mały prezent córci co ty na to kochanie?
Od razu domyśliłam się że to tata powiedział .
-Świetny pomysł ale jaka to będzie niespodzianka ?
Mama zapytała .Ale nie usłyszałam co to będzie więc weszłam do pokoju jakby nigdy nic .
-Amanda od kiedy to ty się tak umiesz skradać mam nadzieje że nic nie słyszałaś prawda?
-Oczywiście tato . Uśmiechnęłam się i usiadłam koło rodziców na kanapie .
Tego wieczoru nie mogłam przestać rozmyślać co rodzice zamierzają mi dać . Następnego dnia wstałam jak ranny ptak ubrałam coś wygodnego i zeszłam na dół . Poczułam piękny zapach tostów i herbaty .
-Mama powiedziała że wypijesz jej całą kawę .Tata szepnął mi do ucha , a ja zachichotałam . Usiadłam przy stole i powiedziałam :
-Smacznego .
-Nawzajem . Usłyszałam piskliwy głos , a ja znam ten głos!
To była Olga wróciła od dziadków ! Przytuliłam mocno siostrę.
-Uważaj bo mnie udusisz! Syknęła do mnie Olga lecz odwzajemniał uścisk . I usiadła przy stole .
-Kochanie dzisiaj ja i tata pojedziemy do sklepu więc zajmij się Olgą proszę .
-Pewnie mamo . Odpowiedziałam .
Tata i mama powiedzieli :
– Pa wrócimy za kilka godzinek . Po czym wyszli z domu .
Opowiedziałam całą historie ze wczoraj Oldze , a ona na to :
-Czyli że dostaniesz coś od rodziców?!
-Chyba tak .Odpowiedziałam .
-Ale masz szczęście .
-To po prostu zasługa tego że się dobrze uczyłam głuptasie.
-Ta nie wieże no dobra nie rozmawiajmy o tym tylko się pobawmy we wróżki . Tak wiem że jak jestem nastolatką ale czasami się bawię ze siostrą w różne prze dziwne zabawy .
Tak nam szybko czas minął że nie zdążyłyśmy się obrócić , a rodzice już wrócili . Tata trzymał jakąś wielką torbę okrytą delikatnie kocem . Postawił ją i weszła do domu mama z drugą torbą ale nie owiniętą kocem . Uklękłam przed klatką okrytą kocem wtedy tata i mama powiedzieli :
-Niespodzianka! Otwórz córciu .
Zdjęłam koc i ujrzałam małą łapkę .A potem nie uwierzycie!
Psa! Małego ślicznego szczeniaka leżącego na końcu klatki pewnie przestraszonego podróżą .
-Proszę może uda ci się go zwabić .Mama otworzyła torbę i wyjęła z niej smakołyki dla piesków i mi je podała .
Z trzęsącą się ręką otworzyła klatkę i szepnęłam :
-Nie bój się maluszku ja ci nic nie zrobię . Powiedziałam to tak łagodnie że piesek wstał i zaczął po malutku podchodzić do mnie. Wyciągnęłam rękę na której leżał przysmak .Szczeniak z wielką pewnością siebie usiadł mi na kolanach i zaczął delikatnie gryźć kość .Trochę mnie polizał po ręce .
-To jak go nazwiesz kochanie . Spytał tata .
-A to dziewczynka czy chłopiec?
-Chłopiec . Powiedział tata .
-To nazwę go Złotko .
„Świetna zabawa”
Dzisiaj rano kiedy jedliśmy śniadanie (było prze pyszne)
Złotko wyśliznął się z mojego pokoju i po wolniutku zszedł po schodach . Jak był na miejscu czmychną od razu do mnie . Najpierw trochę polizał moją rękę , a potem śmiesznie poruszył noskiem i spróbował wskoczyć na krzesło . Jak zjadłam wstałam od stołu umyłam naczynia i pomyślałam sobie że może bym nakarmiła czymś pysznym Złotko .
Wzięłam bekon z lodówki i go odmroziłam po czym dałam je Złotkowi . Aż podskoczył z zaciekawienia .Najpierw Złotko polizał bekon po czym zjadł go w całości .
-Ty łasuchu słodziutki ! Powiedziałam .
Och on jest prze słodki !
„Ale niektóre dni są przykre ‘
Nie mogę uwierzyć ! Lecz to prawda …
Z przykrością wam powiem że moja mama zginęła !
Tak … Zapytałam się taty czy to prawda i …
Niestety tak!
Podobno ktoś mamę potrącił . Tata powiedział że jutro będzie pogrzeb . Nie mogłam tego znieść ale wiedziałam że tacie będzie ciężko w tych czasach więc zanim poszłam do pokoju ani jedna kropla łzy mi nie spłynęła .Zadzwoniłam do Róży kiedy się dowiedziała o tym że moja mama zginęła rozłączyła się , a po kilku minutach usłyszałam dzwonek . Otworzyłam drzwi . A w progu nich stała Róża nawet nie zgadniecie co trzymała !W ręku miała tort piękny tort z serduszkami . Kiedy weszła do mojego pokoju odstawiła tort i mocno mnie uściskała . Ja odwzajemniłam uścisk .
-Będziesz na pogrzebie? Zapytałam .
-No pewnie może napisze do chłopaków ?
-Nie róbmy takiej sceny Oliwier i Krspin przecież prawię nie znają mojej mamy . Powiedziałam z żalem .
Tydzień później .
-Ech . Burknęłam .
Nie mogłam powstrzymać myśli o mamie ☹. Ale to było silniejsze ode mnie .

Odpowiedz
2
KolorowaRoslinka1234

KolorowaRoslinka1234

Hejka, @Smile44 ciekawe opowiadanie, przeczytałam je w całości. Kiedy będzie następna część?

Odpowiedz
Smile44

Smile44

AUTOR•  

Siemka na tym profilu chcę dzielić się z wami quizami na różny temat , oraz zaprzyjaźniać się z widzami . Btw to są moje początki
😘

Odpowiedz
1