
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×



SlodkaPandzia
AUTOR•Siostrzana miłość? Pfffff! Co to w ogóle znaczy? 😆
Jak ona niby istnieje skoro co chwilę moja siostra się na mnie wkurza totalnie za nic! 🙄
Niech się później Weroniczka nie zdziwi, że policja przyszła skoro grozi mi, ze mnie walnie! Po pierwsze grożenie jest karalne. Po drugie, naruszanie cudzego prawa do nietykalności również. 😌
Mimo, że jest ode mnie starsza to nie posiada praktycznie żadnego autorytetu jako moja starsza siostra 😊
Szkoda, że Weronika raczej tego nie przeczyta, fajnie by było 😒
SlodkaPandzia
• AUTOR@Kattei. TEAM SIOSTRZANE PROBLEMY!
_Cake_
@SlodkaPandzia i tak i ogolnie
SlodkaPandzia
AUTOR•Jak zwykle wzięłam sobie za dużo na głowę i jestem zmęczona… TwT
Kettei.
@SlodkaPandzia Odpocznij sobie, zapracowałaś na to
SlodkaPandzia
• AUTOR@Kattei. Właściwie nawet o tym nie wiesz, bo nie chodzi o pracę na SQ. Ale i tak dziękuję.
SlodkaPandzia
AUTOR•Dostałam wyzwanie by narysować psa w 10 minut. Wiedziałam, ze 10 min to dla mnie za mało by narysować coś dobrego, więc narysowałam to:
Najlepsze jest w tym to, że jedna osoba powiedziała, że jest ładne XD
SlodkaPandzia
AUTOR•Nie grałam w The Sims 4 od kilku miesięcy, a przez ostatnie kilka dni trudno mu oderwać się od laptopa z tą grą =n=
Mam po prostu świetny scenariusz do odegrania. Jeśli komuś chce się czytać to wszystko zaczęło się od tego, że te kilka miechów wcześniej stworzyłam simkę, którą osadziłam, zniwelowałam działkę, odebrałam wszystkie pieniądze i chciałam by uczciwie się dorobiła. Na wszelki wypadek powiem iż zamieszkiwała Sulani, więc zaczęłam od przeszukiwania piasku. Była też nastolatką, ale olała szkołę. Później simsy mi się znudziły, więc zostawiłam ją gdy już miała podstawowe przedmioty do spełniania swoich potrzeb, sztalugę i kilka setek simoleonów na koncie. Później wróciłam i kontynuowałam dorabiając się. Wreszcie poszłam do Oazy Zdrój łowić ryby i to dametrialnie zmieniło całą historię. Eurelia (bo takie nosi imię Simka) wyłowiła jagodę krowo-kwiatu. Na początku nie byłam pewna czy chcę ją zasadzić czy po prostu sprzedać, ale ostatecznie stwierdziłam, że co mi szkodzi wychodowanie sobie Mućki? Tak też zrobiłam. Później po tym jak wybudowałam sobie pierwszą szopę (tak określam pierwszy "domek" mojej simki, bo domem tego nie nazwę) stwierdziłam, że Eurelia może w sumie nie tylko lgnąć do pieniędzy, ale i wiecznej młodości. Tak oto zaczęła sprowadzać ofiary dla krowo-kwiatu by mieć z tego esencje życia i móc żyć wiecznie. W między czasie wymyśliłam, że gdy już się dorobi może mieć również dużo dzieci, bo czemu nie? Wyrwała, więc sima o imieniu Akira i zaszła z nim w ciążę. Dziecko nazwałam "Adrian" no i stwierdziłam już nawet przed narodzinami Adriana, że chcę zrobić dzieci o imionami na wszystkie litery polskiego alfabetu, nawet na te na, które nawet zwykłe słowa się nie zaczynają jak "ą" czy "y". Kij z tym, będę zmyślać imiona =w=
Drugie dziecko nazwałam "Ącian". W dodatku stwierdziłam, że kiedy dzieci będą już młodymi dorosłymi, to też zostaną pożarte przez krowo-kwiat, bo czemu nie? Aby móc mieć też tyle dzieci to kiedy Akira będzie już stary to Eurelia sobie kogoś tam jeszcze wyrwie i gdy jej partner umrze to z tym drugim będzie robić sobie dzieci. Później jednak ten drugi partner ma się i wszystkim dowiedzieć, o tym co Eurelia robiła z swoimi dziećmi gdy dorastali i zrobić sobie z niej niewolnicę i torturować za pomocą moda "Extreme Violence". Wreszcie Eureli uda się go zabić, ale w między czasie urodzi kolejne dziecko. O to dziecko będzie naprawdę dbać i nie da go Mućce na pożarcie. Nie będzie ona ponadto już ufać ludziom, więc będzie trzymać swojego syna bądź córkę w domu aż do wieku młodego dorosłego kiedy ten zdecyduje, że idzie na studia. Eureli się to nie podoba, ale ostatecznie się zgadza, lecz nie pozwala mu się przeprowadzić do akademika. Będzie dalej mieszkać w domu i wychodzić z niego tylko na uczelnię. W końcu jej dziecko pozna partnera i zajdzie z nim w ciążę albo go zapłodni, zależnie od płci. Wtedy Eurelia kiedy się i tym dowie się zdenerwuje i postanowi ręcznie zabić jego partnera za pomocą wcześniej wspomnianego wcześniej moda. Ostatecznie jednak jej syn bądź córka ją powstał i zabił. Później założył z partnerem rodzinę, lecz żył z dożywotnim poczuciem winy przez to, że zabił osobę, która go wychowała…
Chore czy nie?
Kettei.
Gdy wpiszesz na brainly: "Krótkie" opowiadanie na temat czegoś tam…
SlodkaPandzia
AUTOR•Nawet nie zauważyłam kiedy 14 się zrobiła ._.