Cześć
Dzisiaj znowu długi wpis, bo bardzo dużo się dzisiaj wydarzyło. Tak więc macie popcorn i soczek? No to zaczynamy.
Rano miałam sprawdzian z matmy. No i niby 5 zadań, łatwy był, ale nie chciał się przesłać. To ja zestresowana, bo się lekcja zaraz kończy i co zauważyłam? Wi-fi nie włączyłam! Taka zła na siebie byłam, że po prostu…BRAK SŁÓW! Następnie miałam zajęcia z wychowawcą i pani sobie projekt wymyśliła. Ja z koleżanką mam znaleźć w Internecie ofertę jakiejś pracy i napisać zmyślone CV, żeby się do niej dostać. Znaczy ogólnie, to pomysł fajny. Ale mamy cały czas MULTUM lekcji i pracy domowej. Jeszcze w piątki nam zadają a nie powinni. I ja za bardzo nie wiem jak mamy znaleźć czas na takie projekty. Ja na przykład mam codziennie lekcje od 8.00 do 13.00, a z pracą domową kończę mniej więcej o 17.00. Potem jeszcze muszę posprzątać w pokoju, kolacje siostrze zrobić i pomóc jej w pracy domowej. Rodzice zajmują się moją drugą, młodszą siostrzyczką. A dopiero o 18.20 zaczynam relaks, bo oglądam serial. Tak, że ten…
Kolejną rzeczą, jaką chcę wam opowiedzieć, to moja wizyta u lekarza. No bo palce u prawej dłoni mi strasznie spuchły. To moja mama na teleporadę do naszej przychodni. Mówi, że mam opuchnięte palce, bola mnie przy zginaniu, nie mogę za bardzo ruszać. A ta pani po ponad 5 minutowym wykładzie mojej mamy mówi: "Lekarz postara się oddzwonić najwcześniej w środę". I moja mama taki Poker Face. Rozłączyła się i napisała do znajomej pielęgniarki, która mówi, że za 20 minut możemy przyjechać. No i jak było bo wszystkich pytaniach, to wyszło, że albo mam covidowe palce (czyli że po COVID-19) , albo problemy z krążeniem. Szczerze, wolałabym to pierwsze.
Tak mi minął dzień. A co u was? Jakieś sprawdziany, jedynki, uwagi? Piszcie, bo ja chętnie poczytam. I jedno pytanko: Lubicie takie użalania? Bo nie wiem czy wam głowę zawracać…
Papa!

🥤Hej!
🥤Dzisiaj będę pewnie będę trochę mniej aktywna, dlatego że mam 8 lekcji😒 Nienawidzę kiedy nauczyciele zadają 5 sprawdzianów w jednym tygodniu, a 2 zapisują jako kartkówka, żeby zgadzała się maksymalna liczba sprawdzianów (czyli 3)😡No naprawdę! Nie mogą przełożyć na następny tydzień, tylko muszą nas zamordować?! Jedyny plus z dzisiejszego dnia to to, że dostałam 5- z opowiadania (nie ważne, że siedziałam ponad 2 h i napisałam ponad 300 słów). W dodatku jedna klasowa "księżniczka" bardzo głupio tłumaczy się z nie wysłanej notatki:
Pani: Kiniu, ale ja nie mam twoje notatki.
K: Może ktoś zhakował? Bo ja wysłałam!
No i pewnie niedługo będzie pisać na grupie klasowej dla uczniów, że nauczycielka jest wkurzająca. Ja nie jestem na tej grupie, gdyż ponieważ mówią, jestem "nie zadowalająco fajna". Ale koleżanka mi screeny przesyła. I co tam się wyrabia…Jakby tam cenzura jak na SQ była, to prawie wszędzie by było ****.
🥤Sprawy organizacyjne:
Brakuje 1 obserwującego do 80
Zmieniłam wystrój (znowu😆) oczywiście na profilowym Jay Halstead
No i dodałam quiz o Hiacyncie Bukiet, którą potajemnie oglądam podczas lekcji online, ale ciiiii….
🥤No dobra, wyspowiadałam wam się, to teraz koniec gadania o mnie😅Co u was? Jak szkoła?
Papa i sorry za taki długi wpis😅