W święta się nie odzywałam, to może chociaż teraz…
Cóż, zbliża się nowy rok. Szczerze, to dla mnie nigdy nie miało to żadnego magicznego wybrzmienia, ani nigdy nie miałam żadnych postanowień w stylu 'nowy rok, nowy ja'.
Ostatnio w życiu mam straszny burdel, może to skłoniło mnie do napisania tego wpisu. Chciałam życzyć wiele szczęścia, żeby nowy rok przyniósł nowe możliwości i pełno pomocnych dłoni. Żeby przyjaciele, rodzina i los nie odwracał się do nikogo plecami i życie płynęło jak najbardziej gładko.
Poza życzeniami, chciałam się zastanowić z Wami, jak można dalej kontynuować, ciągnąć ten profil. Nie ukrywam, że pisanie ff nie sprawia mi już takiej radochy, jak kiedyś, a o wiele bardziej pociąga mnie fantasy, czy chociażby sci-fi. Ogólnie, to założyłam to konto trochę po to, by poćwiczyć swoje umiejętności literackie na utworzonych już postaciach i miejscach, lecz teraz, gdy potrafię już wykreować osobę, która jest w miarę wiarygodna i utworzyć otoczenie, które jest żywe, to ff już nie wydaje się dla mnie atrakcyjną opcją.
Skończę Swear for life, skończę Być inną, a później wezmę się za upublicznianie opowiadań fantasy, które mieszkają u mnie w szkicach. Czy to oznacza katastrofalny koniec ff?
Raczej nie 😅 Możliwe, że jak coś mnie pochłonie bez reszty wpadnie mi jeszcze jakiś głupi pomysł z tym, by coś napisać. Ciągle przychodzą mi nowe możliwości.
I wszystkie opowiadania będą w narracji trzecioosobowej 😂😂
Amen 💀