Opowiem wam historię z dzisiejszego rana.
Ogólnie to oglądałam nie dawno jakiś thriller, chociaż nie różni się to nic od horroru, ja tego nie rozróżniam XD. Nie pamiętam jak się nazywał, ale (SPOJLER) tam była dziewczynka o nazwie Emily, bardzo mi się podobała, jak kolwiek to zabrzmi XD i ona była taka mroczna i ona przyjaźniła się z Czarlim (wiem, że inaczej się piszę XD) na koniec filmu zabił wszystkich eee…ten z rodziny i tylko jedna babeczka ocalała, nie powiem jak i zaadoptowała Emily
Jak ktoś chcę to mogę zapytać ojca jak się nazywał ten film XD

A ogólnie dzisiaj wstałam sobie rano, bo mama mama mnie obudziła, a jakże by inaczej, no to sobie wstałam, odpalam kompa, żeby włączyć Teamsa i tam ''matematyka'' 5 MINUT DO LEKCJI i ja taka wkurzona na moją mamę zaczynam ogarniać moje biurko, bo oczywiście bajzer na nim jest, daję żarcie mojej śwince i lecę na lekcję.
Nawet nie mogłam się ogarnąć i dalej w piżamie siedzę, a zaraz WF, ale mi się nie chcę przebierać XD
A na dole jakaś postać z anime, bo lubię wstawiać zdjęcia do wpisów