❄️Cześć ciasteczka❄️

To kolejny wpis z serii "autobusowe wpisy" XD. Właśnie czekam na autobus, JaKiE tO nIeSaMoWiTe. Moja nienormalna nauczycielka z plastyki wpadła na ✨genialny pomysł✨, że będziemy robić takie dziwne bombki z papieru. Tylko, że ta typiara nie zna się chyba za bardzo, bo nie podoba jej się nic co robię. Nie żebym uważała, że moje bombki to cud świata, ale ona na serio przesadza. Zrobiłam już kurczę 3 i tylko ta trzecia jest dobra. A ogólnie wszyscy w szkole wiedzą, że jest porządnie kopnięta.

Jednak wczoraj nie było quizu sorki. Dzisiaj też niestety nie będzie bo jadę na jurs rysowania. W sensie to nie jest taki kurs, że się uczę kropka, kropka, kreska, kreska i gotowa już tereska tylko tak sobie malujemy albi rysujemy co chemy. Po prostu pani daje nam temat np. na płótnie, pejzaż albo nwm farbami i my to robimy. Uwielbiam ten kurs.

Jeszcze miałam dzisiaj w południe niemca. Bo chcę móc mówić po niemieckiemu (tak, specjalnie napisałam "po niemieckiemu", a nie "po niemiecku", to taka informacja dla nieznających się na moim dziwnym poczuciu humoru). A tak naprawdę to nie mam wyjścia bo mieszkam w JaKżE mAlOwNiCzEj Szwajcarii i chcę z ludźmi gadać. Niby dobrze nawijam po niemiecku (napisałam "po niemiecku", żeby zadowolić ludzi nie rozumiejących mojego poczucia humoru) ale chcę jeszcze lepiej, więc chodzę na tego niemca.

Więc na moje genialne zajęcia pozalekcyjne składają się: badminton, niemiecki i rysowanie. Co, zazdrościcie? 😏
Żartuję, nie ma czego zazdrościć XD

Tak naprawdę Szwajcaria jest naprawdę malownicza, nie żartuję. Jestem jak najbardziej poważna. Nie ściemniam.

Po zanudzeniu was moimi zaczepiście interesuącymi sprawami przyszła pora na sprawy quizowe. W weekend pewnie coś wleci, ale nie obiecuję. Robię tęż rysunek do pierwszej części opowiadania. Wow, biję rekordy w długich wpisach.

Tak zrobiłam to specjalnie. W sensie najpierw napisałam co u mnie, a potem co będzie na profilu huehuehee. Moja genialna autokorekta poprawiła mi moje huehuehe na hyundai XD.

Pa pa ~ ❄️