*Czy to dość ważne?*
Ostatnio zaczęłam myśleć nad swoją decyzją podjętą parę dni temu i doszłam do takiego wniosku, iż zostawienie was z dziurą (jaką są niedokończone quizy) postanowiłam dać wam wybór. Pierwszy jest taki, iż powiem wam jaki miałam plan na obie serie ,,Tragiczne Show” i ,,Para Roześmianych” nie napisze do końca, a powiem jak miała wyglądać fabuła i zdradzę koniec albo… Zrobię ten wyjątek i skończę obie serie, a potem pomyśle nad powrotem na tą stronę. Decyzja należy do was.

Każda historia musi się kiedyś skończyć. Nie można tego ciągnąć, chociażby na siłę, wtedy nadaje się tylko na zapomnienie. Tak jest i ze mną. Nie udzielam się na tej stronie od dłuższego czasu. Jestem i tak już dość dugo tutaj i to chyba czas na powiedzenie ,,Żegnaj”

Czy to oznacza, że się poddałam?
Otóż nie. To nie jest nic z tym związane. A zatem co? Wszystko co realizowałam było może niegdyś dla mnie czymś wielkim. A teraz jak na to patrze chce mi się płakać. Mój styl pisania nie zmienił się. Nadal składam zdania jak składam, choć staram się jakoś temu zaradzić i poprawić

Nie mam sił na tą stronę? Po części. Bywały chwile kiedy zapominałam o istnieniu sq, po prostu

Co zamierzam? Poprawić się w dziedzinie pisania, dokończyć niektóre moje pomysły, zająć się pierw moją pierwszą książką. Wymaga bardzo, bardzo dużo poprawek, a nawet zmiany fabuły. To samo odnosi się do Jennifer. Chciałam przedstawić sytuacje jakie mają miejsce w mojej pierwotnej wersji, lecz połączenie creepypasty z tą opowieścią było moim najgorszym pomysłem na jaki mogłam kiedykolwiek wpaść.

Koniec? Kategorycznie tak. Od czasu do czasu, będę tutaj witać i dodawać jakiś wpis. Lecz to nie będzie zbyt częste. Mam tylko do was jedną, jedyną prośbę. Kształcie się, róbcie to co kochanie, nie pozwólcie, aby ktoś stanął pomiędzy wami, a waszym marzeniem. Drogą do szczęścia

Sekki ~ ♡