{Witam, witam serdecznie}
Co u was słychać? Jak było w szkole?
U mnie o dziwo dobrze. Myślałam, że ten dzień będzie gorszy.
Dziwne sytuacje ze szkoły:
~na godzinie wychowawczej rysowaliśmy coś co kojarzy nam się że szczęściem. Według mnie jedne z lepszych rysunków był mojego kolegi, który odniechcenia napisał "nie" XD
~zamiast historii było zastępstwo (mieliśmy wf). Ogólnie to jeszcze wczoraj była wpisana matematyka. Niestety z niewiadomych przyczyn ni stąd ni zowąd okazało się, że jednak będzie wf. Całe szczęście nie ćwiczyliśmy, tylko robiliśmy co chcemy. Dosłownie co chcemy, a o to dowody:
-dwaj chłopcy się bili. Tak na oczach nauczycielki, która najpierw tego w ogóle nie zauważyła. Jednemu widać było dupę- (oczywiście nie całą, ale to i tak trauma {*})
-inni natomiast darli się (tak, że głowa bolała) grając w uno
-reszta po prostu gapiła się w telefon (w tym ja)
Możecie mi wyjaśnić pewną rzecz? Po jakiego grzyba ludzie bijom się o te miejsca z tyłu w autobusie? Dzisiaj wracając ze szkoły uznałam, że to dobrzy pomysł tam usiąść. Mysliłam się. Cały czas odczuwałam pracę silnika a nogi wbijały mi się w kszesło przede mną.
{Żegnam was}