Plany są następujące:
dzisiaj w godzinach późnowieczornych lub późnonocnych (to chyba mogłoby się już klasyfikować do bardzo wczesnego jutra) pojawią się bliźniaki 😀 cieszycie się?

Osoby idące jutro do szkoły/pracy/wstaw cokolwiek tam masz przestrzega się, iż lepiej nie czekać, bo możliwa jest obsuwa (mam wolne, więc zasypianie o 6 rano i wstawanie o 13 jest u mnie na porządku dziennym… nocnym… wszystko jedno… chyba jednak dziennym) także quiz może się równie dobrze pojawić gdzieś o 3 w nocy. A chyba lepiej mieć miłą niespodziankę rano i być choć w najmniejszej części wyspanym, niż wyczekiwać do nie wiadomo której i być nieprzytomnym na następny dzień?

Hejo, Rudzielce!
Minęło już sporo czasu od wstawienia przeze mnie ostatniej części o bliźniakach (ktoś jeszcze pamięta co się tam w ogóle działo, bo ja średnio ?).

Pojawiło się pytanie od @Wiktoria_Kawalec i być może, że nurtuje ono jeszcze parę osób z waszej jakże licznej grupy (KURKA WODNA! Kiedy Was się tu tak namnożyło?! 503!!!! ❤❤❤ Stokrotne dzięki dla każdego z Was i uściski!!!)…
wracając do pytania „kiedy będzie następny?”, a no spytajcie tego kret*** (tu powinno pojawić się nazwisko, ale niestety nie mogę) kiedy wreszcie stwierdzi, że napisany przeze mnie egzamin kwalifikuje się bodaj na to trzy na szynach ? pisałam zerówkę, po której się dowiedzieliśmy, że własnymi słowami być nie może, bo musi być DOKŁADNIE tak jak na jego slajdach, co z tego, że na wykładzie mówił co innego??… no cycki opadają (cytat jednej z moich nauczycielek z liceum)
Jutro piszę pierwszy termin (siedzę dzisiaj cały dzień i się uczę – znowu – a jeszcze nie doszłam do końca notatek!). Niestety wątpię by coś z tego wyszło, ale zobaczymy.

Co do quizu to teoretycznie jest szansa, że pojawi się w tym tygodniu, ale głowy nie daję – najbardziej czarny scenariusz byłby w momencie, gdybym nie zdała tego jutrzejszego i wczorajszego egzaminu (dwa różne) oraz jednego kolokwium (którego chyba jednak nie zdałam?) + termin jego poprawy byłby w przyszły w piątek ?- wtedy quiz pewnie pojawiłby się dopiero po tym terminie, więc… no nie wiem, trzymajcie kciuki? chciałabym złapać jakieś lepsze oceny, ale trzy na gigantycznych szynach również mnie zadowoli, serio

Przepraszam za tak długie trucie o typowych studenckich problemach, ale mam dzisiaj już naprawdę tego wszystkiego dosyć. Mam nadzieję, że wytrzymacie jeszcze trochę

Przy okazji – jeżeli nie zapomnieliście co się działo ostatnio w quizie – może macie jakieś oczekiwania, propozycje, coby mnie natchnęło, bo czuję, że liczenie całek wypaliło mi doszczętnie mózg (lubię, ale katowanie ich przez bite dwa tygodnie dzień w dzień nie wpływa zbyt dobrze na zdrowie)

Trzymajcie się ciepło ❤