Jest wieczorek…
Jutro niedziela…
Pojutrze poniedziałek…
Szkoła. 😥😯😮
Kto też się NIE cieszy tak jak ja? 😑
Tłusty czwartek, nadchodzę! 😂
Wiecie co?
Opowiem wam żenującą historię, umilając wam picie herbatki:

Jestem w sklepie Empik i kupuję bilet (bilet na Young stars festival) o równej 16 (to było wczoraj). Nie ma żadnej dziewczyny, po mnie przyszła tylko taka wyglądająca jak plastki. ;-; Blond włosy, różowa szminka, źle dopasowany podkład. Miała około 15-16 lat. Podchodzi do niej moja cudowna i opiekuńcza mamuśka:
– Przepraszam, bo zauważyłam, że kupiłaś bilet na to samo co moja córka, i czy mogłabym Cię prosić o to, abyś wtedy przypilnowała mojej córki? Bo jest taka młoda, zgubi się.
– Ym.. Tak, masz Facebooka? – pyta mnie
– Yyy.. nie. (Nie mogłam powiedzieć, że mam, bo mam tylko SamaNadia SQ, a nikt nie wie, że piszę)
– Aaa, a jaki masz bilet?
– Golden.
– O, to ja tego nie mam. (Miała gorszy)
– Ale to może dasz mi swój numer, lub twojej mamy, abym mogła się z nimi skontaktować? – mama
– Tak, tak. To proszę. (Zaczyna dyktować numer ;-;)
Noi kurde żenujące, c’nie? XD
Powiedziałam jej, że to właśnie takie jest, a tłumaczyła się tak:
Wzięłam tylko numer tej dziewczyny, o co Ci chodzi?
I wtedy wybuchłam śmiechem 😂
Boże.. xD
~ Nadia