Przepraszam was za moją nieobecność, ale no niestety pochorowałam się i nie miałam zabardzo humoru na przebywanie tutaj. Niestety choroba w jeden dzień nie minęła, ale daję znak jedynie, że nadal tutaj jestem i nigdzie nie znikam wam na długi okres czasu. Niestety mój humor też lekko wpłynął na wenę przez co też nie wiem jak długo będziecie musieli czekać na opowiadanie z Legacies. Nie chodzi tutaj nawet jedynie o samą wenę, ale po prostu mam aktualnie do robienia czegokolwiek takie chęci jak 70% ludzi do wstawania na 8:00 rano.
W sumie to największa problematyka jest w:

– Braku pomysłu na mini
– Braku pomysłu na opis
– Braku pomysłu na kolarze

W sumie to wszystko mi tutaj przeszkadza. Ale dobra, że jestem dobrą czarownicą to będę taka miła i postaram się zebrać w sobie i jutro to ogarnąć.

Kolejną informacja to to iż zastanawiam się czy w ogóle jest sens robić przedstawienie postaci, a nie lepiej po prostu dawać zdjęcia podczas opowiadania. Według mnie było by to o wiele bardziej korzystne ponieważ w pierwszym przypadku to nie wiem jak wy, ale ja często mam tak, że nie potrafię mimo wszystko zapamiętać wszystkich postaci. Z resztą no niestety kolarze to jednak moją słabość, a nie mam zamiaru nikogo prosić o to ponieważ opowiadania mają być w 100% mojego autorstwa i nie może w nich być ani 1% wkałdu innej osoby.

Tak więc przez noc rozważę tę opcję ponieważ dla osób nieznających Legacies według mnie lepiej by to szło. Z resztą nie wiem jak wam, ale mi takie przedstawienia przypominają nauczycieli. Jakby narzucanie dużje ilość materiału, a po tem spamiętanie tego.
Tak czy owak rozważę to i postaram się być bardziej aktywna mimo mojego braku humoru.

A i bym zapomniała. Jutor rozpoczynam maraton Leagacies więc jak w każdym przypadku będą screeny i moje wspaniałe dopowiedzenia co do nich.

To tyle jak na ten czas.

Miłego dnia wam życzę
~@.Elviria.

Z weną u mnie coraz gorzej widzę. Dobra biorę się wreszcie w garść i zabieram za Leagacies oraz HP zanim mnie zamęczy to drugie na śmierć. Legacies mnie jeszcze tak nie męczy, ale HP to mam dziwne wyrzuty, że jeszcze nic nie piszę z tego i nie jestem psychofanką. Dobra pomyślę nad tym.