Hej lunarki! Już jestem i wracam do aktywności po spotkaniu z przyjaciółkami! 💜
✨ Na specjał wybraliście test na architekta! Nie powiem, ulżyło mi, bo do bitwy miniaturek musiałabym wymyśleć kilka quizów i mieć pewność, że je niedługo stworzę. 😅
✨ Niedługo zmienię wystrój! Mam już pomysł na napis, a zdjęcia muszę poszukać. Widziałam już kiedyś podobny napis, ale liczę, że ta osoba się nie obrazi…
Opowiem wam trochę jak co robiłam w ostatnie dni!
W poniedziałek, jak przyjechały do mnie przyjaciółki pojechałyśmy do galerii. Zaraz telefon mi się zepsuł i nie mogłam go włączyć, przez co nie mogłam się dowiedzieć, czy tata mi wysłał pieniądze i nie mogłam nic kupić. Chodziłyśmy w kółko po galerii, nie wiedząc co gdzie jest, ale zaliczyłyśmy wreszcie Rossmana, Flying Tiger, empik i H&M. Później wybrałyśmy się do Maka i podpijałam kawę od BFF. 😋 Wieczorkiem pojechałyśmy do mojego przyszłego domu (na działkę), poszłyśmy na górę do mojego pokoju i moja przyjaciółka wyszła na dach! 😨 Przy skośnych oknach to nie jest takie trudne, ale serio nie wiem co jej odwaliło. Mogła zlecieć i się zabić! I wtedy, jakby jeszcze tego brakowało, przyszedł mój tata. Na szczęście tylko kazał jej zejść i nie pokazał, że się zdenerwował. Ufff… Wieczorkiem pomalowałyśmy sobie paznokcie (mleczny róż) i obejrzałyśmy film na Netflixie. Zasnęłyśmy jakoś około drugiej.
Następnego dnia poszłyśmy na spacer po okolicy, polewałyśmy się wężem ogrodowym i byłyśmy zupełnie mokre, bo przyjaciółka nie chciała go nikomu odddać, i kiedy ktoś się zbliżał do niej, to oblewała go mocnym strumieniem. Wieczorkiem zrobiłyśmy sobie maseczki i planowałyśmy obejrzeć cały serial "Loki", ale moja BFF zasnęła zaraz po czwartym odcinku, więc jak się skapnęłyśmy, to stwierdziłyśmy, że szóstego nie będziemy oglądać bez niej.
Grałyśmy też w "Jest 10/10 ale…" były ciekawe pomysły 😅
Dobranoc! 🌙