Od 7 miesięcy się do was nie odzywałam, więc może to dobry pomysł, aby dać wam tym wpisem znać, że żyję.

Żyję i mam się bardzo dobrze.

Mój najlepszy rok, czyli 2022 się skończył, ale z tym samym optymizmem wchodzę w 2023 tym razem mając kogoś u boku. W zasadzie to już od paru miesięcy, ale po raz pierwszy wchodzę z nim w nowy rok. I jestem bardzo szczęśliwa. Chyba czas zmienić opis na moim profilu, hah.

Mój profil na tej stronie czasami skłaniał do jakiś refleksji (przynajmniej chciałam taki efekt osiągnąć niektórymi wpisami), dlatego może również czas na taki krótszy wpis.

Chciałbym powiedzieć, bo może ktoś w tym momencie potrzebuje tego usłyszeć, że wszystko mija. Złamane serce, plany, marzenia i życie.

Podobno czas leczy rany i trudno mi się z tym nie zgodzić, jednak jeśli my siebie nie zaczniemy sklejać to nikt pierwszy tego zdrowo nie znacznie robić. Może nas jedynie uleczyć, jednak plastry założyć musimy sami.

Bardzo ważne jest posiadanie świadomości na temat przemijania, ponieważ to energia, która pcha nas do przodu i pozwala wierzyć, że ból minie. Przynajmniej zostawi światełko w tunelu. Może część z was tego światła w tym momencie nie widzi, ale ja wierzę w to, że go zobaczycie. Prędzej czy później.

Nasze doświadczenia pozwalają nam dojrzeć i ukształtować naszą osobowość, dlatego są tak bardzo istotne w naszym rozwoju. Te negatywne i pozytywne zarazem.

W 2023 chciałabym wam życzyć szczęścia według waszej własnej definicji.

Możecie się odezwać w komentarzach jak wam życie mija, bardzo chętnie poczytam co u was i kto tu jeszcze został.

Wszystkiego dobrego
~ -Sparky- 🤍

Dobra, to oblewanie wodą za osiągniecie to jeden z lepszych pomysłów tej strony