cześć!
📚książkowy wpis📚

Ostatnio meeega dużo czytam, więc pomyślałam, że może co miesiąc (pomijając to, że prawie w ogóle tu nie wchodzę, ale mam dużo nauki) mogłabym pisać taki książkowy wpis, coś w stylu podsumowania czytelniczego.

Ogółem poza czytaniem jeszcze powiem, że jest spory przeskok między 6 a 7 klasą (doszło mi 8 godzin tygodniowo) i już nie mam takich dobrych ocen jak wcześniej ze wszystkiego haha Ale w sumie się tego spodziewałam.
Wybrałam sobie takie przedmioty, z którymi jakoś bardziej wiążę przyszłość najbliższą i bardziej lubię i z nich się najbardziej staram, a reszta tak na czwóreczkę :D
🍁🍁🍂🍂
Wracając do książek…
PODSUMOWANIE WRZEŚNIA
1. Świat obok świata. Mroczna baśń.
Cóż, jest to książka z serii "mroczna baśń" i została napisana na podstawie Małej Syrenki. W tych pierwszych około 150 stronach baardzo nie chciało mi się tego czytać. Dopiero potem zaczęło się coś dziać. Później, kiedy akcja się rozwinęła jeszcze bardziej, to bardziej polubiłam tą książkę, alee… chyba dalej zbytnio nie jestem zachwycona. Zwłaszcza, że ja też nie jestem jakąś ogromną fanką małej syrenki, więc mogłam wybrać jakąś inną baśń przy zakupie. Ale na urodziny na początku września, zaraz jak skończyłam tą książkę, dostałam od mojej siostry (buziaczki dla niej :D) inną książkę z tej serii, na podstawie Krainy Lodu (którą kiedyś oglądałam nałogowo) więc może bardziej mi się spodoba.
2. Wymiatasz!
Ten tytuł zaciekawił mnie, ponieważ w opisie napisane było, że tak naprawdę można być dobrym we WSZYSTKIM. Zaintrygowało mnie to, a książka była akurat jeszcze na przecenie, więc ją kupiłam. Czytało się ją bardzo szybko i przyjemnie, była lekko i zabawnie napisana oraz autor podawał różne przykłady z własnego życia, które faktycznie mogły utwierdzić człowieka w przekonaniu, że można wymiatać w czymkolwiek się chce. Pożyczyłam tą książkę koleżance, która ma bardzo duże problemy z pewnością siebie i wydaje jej się, że nic jej się nigdy nie udaje. Myślę, że jej mogła trochę chociaż poprawić humor, ja jednak potraktowałam ją jako przyjemną lekturę, ponieważ ja raczej wierzyłam od dawna, że dzięki ciężkiej pracy można zdobywać szczyty :D.
3. Bomba
Przeczytałam tą książkę na czytniku w postaci e-booka, ponieważ skończyły mi się książki, które zabrałam na działkę :D Zaintrygował mnie sam tytuł i opis. Ogółem ja lubię książki, gdzie jakaś akcja dzieje się w szkole. A tutaj, mówiąc bardzo skrótem, bomby wybuchają w szkole. Jest tam zamkniętych kilku jeszcze żywych chyba 6 lub 7 uczniów, którzy próbują wydostać się z budynku i razem próbują sobie pomóc. Później okazuje się, że w budynku ma wybuchnąć gdzieś jeszcze jedna bomba, a sprawcą jest jeden z ocalałych (to było w opisie i właśnie to mnie zainteresowało). To była taka luźna lektura dla mnie, po prostu sobie czytałam, nie była to jakaś wybitna według mnie książka, ale nie mogę też powiedzieć, że była zła. Podobały mi się bardzo problemy przedstawione w tekście oraz to, jak w pewnym momencie wydawało się, że wszyscy podłożyli te bomby, bo każdy był podejrzany. Ciekawe okazały się także kontakty między ludźmi w trakcie takiej sytuacji, ale jednak czytałam inne książki gdzie te relacje w kryzysowej sytuacji były lepiej przedstawione. Ale mimo wszystko książka była spoko :)
4. Zwirciadło Endolinu
To byłą baardzo krótka książka a przeczytałam ją tylko i wyłącznie dlatego, że dostałam ją chyba 4 lub 5 lat temu i wypadałoby ją w końcu przeczytać. Na ten temat nie będę się zbytnio rozpisywać. Krótka historia, dosyć interesująca jak na taką krótką książkę dla dzieci :D
5. Shadowscent. Kwiat mroku.
Ta książka na początku mnie bardzo znudziła i zniechęciła. Spodziewałam się czegoś trochę innego i ciężko mi się to najpierw czytało. Jednak później, jak akcja się rozwinęła, ogromnie się wciągnęłam. Pochłonęłam resztę książki i teraz kiedy o niej myślę, nie mogę się doczekać przeczytania drugiego tomu, zwłaszcza po zakończeniu pierwszego :o Ciekawe było to, jak ważną rolę w tym świecie odgrywa zapach, ponieważ rzadko się to raczej spotyka, a przuynajmniej ja po raz pierwszy miałam styczność z takim motywem.
6. Stary człowiek i morze
To oczywiście przeczytałam w ramach lektury, ale nie była ona najgorsza. Nie podobały mi się do końca opisy np. zabijania zwierząt , w pewnym momencie był taki długi opis..emm… przygotowywania delfina do zjedzenia? I to mi się nie podobało. Po za tym ciężko było mi czytać, bo ja miałam to wydrukowane z jakiejś stronki bez polskich znaków, więc czasem musiałam się domyślać o co chodzi, bo nie było polskich znaków. Ale ogólnie sama walka na morzu, relacje między bohaterami i wszystko, co można było zinterpretować na czasy współczesne. Bardzo dobrze bawiłam się, że tak powiem, przy doszukiwaniu się znaczeń w tym opowiadaniu na języku polskim.
7. Dlaczego rodzice tak Cię wkurzają i co z tym zrobić?
To już ostatnia książka jaką przeczytałam w miesiącu wrzesień. Co mogę o niej powiedzieć? Ogromnie mi się podobała. Była bardzo zabawna i wszystko było świetnie wyjaśnione. Przykłady odnosiły się także (a właściwie ich cześć, bo nie wszystkie) do mojego życia, co trochę mnie bawiło podczas czytania. Coś w stylu "Hej, to też odnosi się konkretnie do mnie" haha. Zainteresowały mnie opisy tego, jak działa mózg rodzica i mózg nastolatka, to pomaga naprawdę dużo zrozumieć. Wszystko pięknie napisane, pzyjemnie się czyta, wiedza przydatna i wszystko ślicznie wytłumaczone.

P.S
Ostatnio zmienił się trochę wystrój i "o mnie" ze względu na moje drobne zmiany w guście itp. :D
🍁
Do zobaczenia!
Miłej nocy/dnia!