Witajcie w ten cudowny i wolny poniedziałek!!!💞
A więc na majówkę byłam u babci i nie dawno wróciłam.
Przez moją głupotę straciłam wszystkie zdjęcia😭
Jest mi mega smutno bo były tam wszystkie miniaturki do planowanych opowiadań A teraz nici z tego😢

"Jej tęczówki zmieniły kolor na mocno pomarańczowe, ogniste. Utkwiła swój wręcz patrzący wzrok we mnie i otworzyła dłonie. Momentalnie zawitały na nich języki płonącego ognia. Nie krzyczała z bólu, sprawiała wrażenie, że ten ogień wcale jej nie parzy.
Drzwi pokoju dziewczyny otworzyły się z hukiem i stanęła w nich królowa Holandii A zarazem matka Demi. Nie spytała co tutaj robię tylko od razu wystawiła dłonie przed siebie, a w tym samym czasie na Demi spłynęła fala wody gasząc ogień na jej dłoniach"

Jak sądzicie może być? To kawałek mojego opowiadania które nie długo powinno się pojawić, ale nic nie obiecuję bo miniaturka się jeszcze robi

Napiszcie co u was💞💞💞

I na pożegnanie Beatrix