
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×



Plomienny_Lisc
AUTOR•Lud czy ktokolwiek chce żebym zrobiła wpis z Klanem? Bo nawet jak robię to nikt nie odpowiada…. Jak chcecie to mówcie
Plomienny_Lisc
• AUTOR@Zlocista_kotka w sęsie że z jakimi mamy granice?
N...a
@Plomienny_Lisc A z jakimi mamy granice?
Plomienny_Lisc
AUTOR•*Budzi się w ciemności*
G-gdzie ja jestem? *szepcze* *idzie przed siebie poczym widzi małego rudego kociaka, bawiącego się z uczniem. Siada i parzy na małego kociaka*
Kogo ty mi przypominasz? – znowu szepcze
Nagle uczeń znika a kociak pojawia się sam w żłobku piszczą i płacząc. Na dworze słychać odgłosy bitwy. Do żłobka wbiaga Karmicielka i Wojownik.
– Nie żyje – mrukną Wojownik – więc co teraz zrobimy?
– Uciekajmy stąd jak najszybciej! – miałkneła Karmicielka poczym wzięła na kark piszczącego kociaka
Znowu zrobiło się cimno i tym razem pojawił się las. Ciemny i mokry. Była Burza i padał gęsty deszcz. Karmicielka była ranna, kociak większy, a wszyscy byli wychudzeni tak że widać było im żebra. Karmicielka upadła.
– N-nie mogę już iść – wyszeptała – idźcie beze mnie.
– Nigdzie się bez ciebie nie ruszam – Wojownik spojrzał czule na kotkę poczym odwrucił się do kociaka – Płomyku, zapoluj tak jak cię uczyłam dla Białej Plamy
Kociak skiną posłusznie głową poczym pobiegł w las.
Wojownik został przy kotce.
– Nie buj się, nic jej nie będzie, a Twoja rana się zagoi – wyszeptał – rano poszukam jakiś ziół, na razie przenocujemy w tamtym starym dębie – ogonem pokazał na wielki dąb.
– Nie! – chciałam krzyknąć ale nie mogłam.
Biała Plama oparła się na wojowniku i ruszyli do starego dębu. Niedługo potem przyszedł kociak z marnie wyglądającą myszą i królikiem.
Wszyscy weszli do wielkiego dębu i zasnęli. Nagle trzask! Piorun trzasną w stary dąb który zapłoną ogniem. Palił się tak, przez chwilę, kiedy nagle z lasu wybiegł wielki kocur i wszedł do drzewa, wyciągając z niego kociaka i powoli jego rodziców. Zaczą wilizywać kociaka, a kiedy zykał pewność że kociak oddycha, odwrócił się do pary kotów i spóścił głowę że smutkiem. Para kotów nie żyła. Kociak obudził się niespokojnie i odwrucił. Zatygł bez ruchu. Poczym odszedł w las.
– Zaraz, zaraz… Przecierz to ja! – rzuciłam się niespokojnie za kociakiem, ale było już za późno. Pochłonęła mnie ciemność i obudziłam się w legowisku.
– Sadzawkowa Chmuro! @Azuri – zawołała kotkę poczym kaszlnęła
M...e
@Plomienny_Lisc *Mrozek typowo ma spanko QwQ*
Plomienny_Lisc
• AUTOR@Mia_Riddle XD
Sniezna_Burza
@Plomienny_Lisc życzę Ci dużo zdrowia, szczęścia i radości w ten Wielkanocny dzień!
Ps. Wieczorem wyślę Ci kolejną część gacha
Plomienny_Lisc
• AUTOR@Sniezna_Burza dzięki UwU
Tobie też życzę zdrowia i szczęścia
Plomienny_Lisc
AUTOR•Wesołej Wielkanocy Lud! Dużo szczęścia, zdrowia, no i dużo czekoladowych jajek :3
Może dzisiaj pokarze twarz XD
Plomienny_Lisc
AUTOR•Dbr idę na msze XD