🇸🇦Niech wagarowicze z mojej klasy żałują, że nie było ich na religii.

Jako że jest dzień wagarowicza, chcieliśmy luźniejszą lekcję. Chociaż trochę nie pykło, uśmialiśmy się do łez, bo zapytaliśmy siostrę zakonną o… *dramatic music*

LGBT

Zaczęło się niewinnie, bo po modlitwie zacząłem przekonywać Dudu, żeby zapytał się Podkonnicy, co myśli o LGBT. Typiarka na chwilę znieruchomiała, gapiła się to na mnie, to na Lake'a, to na Sernika, jakby się domyślała, że nasza czwórka to wykombinowała (a tak w rzeczywistości było), a potem zaczęła się lampić na Szczura aka jej ulubieńca i się zaczęła wydzierać, że "to jest tęczowe szaleństwo, Bóg stworzył kobietkę i chłopa po to, żeby razem ze sobą żyli i się rozmnażali, a nie żeby chłop z chłopem się rozmnażał, albo kobietka z kobietką się całowały". Już po tych słowach wszyscy (oprócz Szczura i Podkonnicy oczywiście) się śmiali, głównie przez określenia 'chłop i kobietka'. Podkonnica zaczęła łazić po klasie, tłumacząc nam czemu ta kolorowość jest zła, po czym Lake podniósł rękę, a jak baba udzieliła mu głosu to powiedział, cytuję "Ja tam sądzę, że homofobia jest gejowa". W skrócie: Podkonnica wylewu dostała.
Żeby podkręcić atmosferę, Sernik wyrecytowała "Miłość do bagiety i drugiej kobiety", ja dołączyłem z tekstem "Miłość do ojczyzny i drugiego mężczyzny", a Wodnik wydarła się "Żeby życie miało smaczek, raz dziewczynka, raz chłopaczek". Szczur cały blady w tej pierwszej ławce siedział, Podkonnica była bliska zdjęcia krzyża ze ściany i wpi3rdolenia nam. Zaczęła znowu pruć dziuba, cytowanie po raz kolejny "WAS WSZYSTKICH OPĘTAŁO, GNOJE JEDNE, IDŹCIE DO SPOWIEDZI I ZACZNIJCIE CZYTAĆ BIBLIĘ", po czym powołała turlającą się resztę klasy do modlitwy o to, żeby demony opuściły nasze ciała. Oczywiście nikt nie wstał, bo po co. Dudu już płacząc ze śmiechu postanowił doprowadzić Podkonnicę do śmierci drąc się "EVERYONE'S GAY", skutek był taki, że baba wyleciała z klasy i nie wróciła do dzwonka, czyli przez 10 minut siedziała nie wiadomo gdzie.

Podsumowując, homofobia jest gejowa