
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×









lighting.v0id
AUTOR•Happy pride montg <3
N...a
@Nietypowy.czlek happy!
lighting.v0id
AUTOR•🏳️🌈🏳️⚧️AKCJA STOP HEJTU 🏳️⚧️🏳️🌈
HEJT JESZCZE NIE POTRZEBNY
NIEKTÓRZY LUDZIE NAWET ZABIJAJĄ SIĘ PRZEZ NIEGO!
⛔⛔⛔⛔⛔⛔SPRECIW⛔⛔⛔⛔⛔⛔⛔
NIE HEJTUJCIE!
KAŻDY CZŁOWIEK JEST RÓWNY!
🫶🏻🫶🫶🏼🫶🏽🫶🏾🫶🏿👩❤️👩💑🫂🫂🗣️🗣️
KOPIUJCIE!
Autor : @StarczyHejtu
cwel_dog..
Pomyśl sobie życzenie a zobaczysz co się stanie…
Zacznij myśleć o czymś czego naprawdę pragniesz
To funkcjonuje…, osoba która mi wysłała tą wiadomość powiedziała że jej życzenie spełniło się po 13 dniach po odczytaniu tej wiadomości
Wypowiedz życzenie jak skończy się odliczanie:
10…
9…
8…
7…
6…
5…
4…
3…
2…
1…
* wypowiedz życzenie*
Wklej tę wiadomość w ciągu 26min do 13 komentarzy
Jeśli tego nie zrobisz stanie się przeciwność tego życzeni
lighting.v0id
AUTOR•Witajcie
Ogl na jeździe wczoraj był inny wymiar
SERIOOO
Moja instruktorka wyjechała zobaczyć nowego konia, i rozważyć kupno. Miałyśmy zastępstwo w grupie. I była jakaś pani, która się tak pyta "kogo chcecie?" No to se każdy wziął konia, jaki mu się w d*pie zapalił. Ja miałam akurat mojego ulubionego, problem w tym, że zwykle mam do niego bata, a pani stwierdziła, że mam go nie brać (ważne) . moja koleżanka kucyka, na którym zawsze jeździ. Ale potem już gorzej; inna koleżanka dostała kucyka, którego nasza pani raczej by jej nie dała, nie ze względu na charakter, tylko z samego faktu, że dopiero co przełamała się ona do dużych koni. Kolejna przyjaciółka dostała klacz (też moja ulubienica) której by jej raczej też pani nie dała, bo ta klacz dość mocno wybijała i Pani nie chciała jej jej dawać. Ale ona chciała na "jakimś grzecznym" koniu pojeździć. Kolejna (Ważne) dostała klaczkę fiordzką, która jest – lekko mówiąc – lekko puknięta. I mogłaby ją dostać, ale że zastępca nas nie znał, to powinien nam dać raczej łatwe konie. Wsiedliśmy na hali i z hali wyjechaliśmy na koniach na hipodrom. no i wsm nie ma problemu, ale gdzie zwykle są zastępy, aby nie było zamieszania, tu pani pozwalała jechać jak kto chciał. No i potem było nawet okej, gdyby nie to, że pani całą jazdę siedziała na schodku i gadała z dziewczynami ze stajni. No i ogólnie zwykle mamy jakieś drągi itp na kłusie – tu nic, tylko jakieś wolty i zmiany kierunku i inne nietypowe dla nas rzeczy. Potem zwykle galopowali wszyscy, a jak ktoś musiał – szedł na lonżę się rozgalopować, bo cała nasza grupa już samodzielnie galopuje. Ale nie, galopowaliśmy po kolei, 2-4 konie razem po obwodzie w inną stronę niż reszta, która stępowała.
Gdy nadeszła kolej na mnie, nie byłam w stanie zacząć galopować, i normalnie dałabym sygnał batem, ale go nie miałam. I gdy już usłyszałam chamskie odzywki od zastępczyni "czy ty w ogóle umiesz kłusować? umiesz w ogóle galopować?" itp., to w końcu zagalopowałam.
Potem wjechała za mnie koleżanka na fiordzie, i stwierdziłyśmy, że razem galopujemy. No i galopujemy se, po obwodzie. Po jakiejś połowie ujeżdżalni, nagle mój koń przyspieszył, a za sobą usłyszałam krzyk a potem płacz. Koleżanka na fjordzie spadła z niego i przeleciała przez ogrodzenie. Pani zareagowała dopiero, gdy usłyszała ją oraz zobaczyła biegnącego przez ujeżdżalnie konia – oczywiście bez jeźdźca. Podjechałam do koleżanki, no i po chwili jej przeszło, i pani się pyta, czy chce na konia – teraz już na sam stęp. Zgodziła się, ale ja stwierdziłam, że po tym co ten fjord odwalał, lepiej ją wsadzić na mojego konia. I się zamieniłyśmy (znaczy ja poszłam na ziemię). I najlepsze było to, że Pani zastępca wsadziła kogoś na tego fiorda, by go wygalopować i wgl; co zrobił fiord? Wyrwał się z jeźdźcem i skoczył jakiegoś około 50cm oksera czy coś w tym stylu.
Okazało się, że koleżanka wylądowała w gipsie, ze skręconą kostką. A ja mało jak na mnie galopowałam, i ogólnie mało galopowaliśmy jako grupa.
Nie wiem, o ile ten wypadek i cała reszta miało wspólnego z zastępstwem, ale to pierwsza sytuacja takiego upadku i pierwsze zastępstwo. Trochę za dużo na zbieg okoliczności.
Pozdrawiam i zostawcie łapkę w górę na zdrowie nogi koleżanki z fiorda :D
lighting.v0id
AUTOR•WAW, JEST NAS JUŻ 66 ^o^