Dobry wieczór moi drodzy!
Przyszłam się z wami podzielić nowiną. Ja jestem bardzo podekscytowana. Byłam na mieście, potem wróciłam do domu ale piękna pogoda więc wyszłam' z pieskiem. Patrzę na telefon a tam bardzo miłe imię i nazwisko mojego crusha który kiedyś w walentynki zaproponował mi związek (wtedy się nie zgodziłam) i wiadomość od niego.
''Masz chwilę? Chciałbym się z tobą spotkać. Może za 10 min pod Podzamczem?'' A z racji tego że mieszkamy blisko siebie to mu odpisałam ok i poszłam.
Jak tam doszłam to on już był. Powiedziałam hej, on mi odpowiedział ale był trochę niepewny. Powiedział do sedna od razu:
– Ok może to dziwne ale się coś spytam, czemu nie masz chłopaka?
– Bo nie jestem gotowa. A ty czemu nie masz dziewczyny?
– Bo nie jesteś gotowa…
Ja kiedyś widziałam ten tekst w necie i to było marzenie właśnie tak zacząć związek. Oczywiście jeszcze pogadaliśmy i spacerowaliśmy nawet na pożegnanie dostałam przytulasobuziaka.
Jakby ktoś nie zrozumiał to od jakichś 2h jestem w związku. Napisałam to również w o mnie. Sorry że taka długa historia, ale musiałam. Możecie pisać że kid itd., ale nie moi drodzy, nie.
Papa
PS. Możecie pytać i dawać reakcje w kom jak chcecie💖

Cześć,
Jestem tylko na chwilę bo muszę się wygadać.
Mam ostatnio ciężko, a nikt zbytnio mi nie pomoże. Dziś przyjaciółka napisała mi (tak w skrócie) że czuje że nie ma wyboru tylko zakończyć naszą przyjaźń…
Jest, była sama już nie wiem, bardzo ważną dla mnie osobą, myślę, myślałam że ja dla niej też…
Może to czyta.
Do widzenia moje żółwie