@so-happy z tej perspektywy potrafię to zrozumieć, ale jest jeszcze młoda i mogłaby łatwo znaleźć znajomych w szkole czy na osiedlu właśnie, bo akurat ludzi jest ogrom, a możliwości rozwoju też są fajne. Jeśli chodzi o zwierzęta to chyba największy problem. Nie wiem, co z nimi by się stało i faktycznie szkoda je zostawiać, bo jednak przyzwyczajamy się do nich. Czasem jednak sytuacja rodzinna zmusza nas do różnych rzeczy, może jeszcze znajdą inne rozwiązanie, zobaczymy jak to się rozwinie.
Wika też wspomniała coś o zalanym mieszkaniu, ale nie bardzo wiem, o co chodzi, że musi się przeprowadzać do zalanego mieszkania? Może to też będzie tylko tymczasowe rozwiązanie, nie wiem.