Cztery lata temu (dokładnie wczoraj) mojego idola opuściła jedna z najważniejszych osób w jego życiu. Louis stracił swoją najukochańszą mamę.
Nie wiem co mam powiedzieć, mam nadzieję że rodzina Tomlinson trzyma się dzisiaj dobrze, straciła ona wiele ważnych osób, nie rozumiem dlaczego spadło na nich tyle nieszczęść.

Louis wiele przeżył, śmierć swojej rodzicielki przeżywał też zapewne bardzo mocno, napisał piosenkę, na oficjalne pożegnanie swojej mamy zaprosił najbliższe mu osoby, w tym chłopców z one direction, śpiewał publicznie, dziękując mamie za wszystkie wspaniałe lata i za wszystko co dała mu jego mama i jak dużym wsparciem dla niego była.

Kiedyś, wiele lat temu, zapytano się chłopców bez czego nie potrafiliby żyć. Odpowiedzi były różne, bardziej zabawne, Louis jako jedyny odpowiedział „bez mojej mamy” i z latami to naprawdę bardzo boli. Miejmy nadzieję, że u Tomlinson’ów wszystko się układa, a dla pani Tomlinson (dokładnie dla pani Deakin) zostawmy coś, ponieważ była wspaniałą kobietą, która wychowała cudowne dzieci, w tym cudownego syna, który stał się idolem milionów osób na świecie.

[*]