Dzisiaj trochę zgadywania :)… Mieliście zawsze sytuacje że pani na lekcji krzyczała na was bo gadaliście? Na pewno…są tego zalety i wady…ale jest prosta odpowiedź na pytanie „dlaczego ciągle gadamy na lekcjach?”. Dopiero dzisiaj sobie to uświadomiłam. Kiedy będziemy dorośli nie będziemy mieli tyle czasu aby spotykać się Z kolegami lub koleżankami z klasy. Wtedy będziemy inni…nie będziemy się już czuć szczęśliwi i pełni tej dziecięcej radości. Więc wykorzystajcie wszystkie chwilę w szkole (na przerwach) na rozmowę ze znajomymi. Zróbcie coś szalonego….cieszcie się z życia. Nie wiadomo kiedy śmierć nas zaskoczy…
Możecie wybrać jedną opcje…później czasu nie cofniecie. Większość ludzi popełniła wielki błąd odrzucając innych przez co są samotni…aż w końcu jest to stan poddepresyjny aż w końcu przeradza się w depresje. Możecie być sami na 10,20 minut. Czasem dobrze robi nam samotność…wtedy możemy pomyśleć. Ale bycie samotnym to nie zbyt dobre wyjście. Samotność a bycie samym to co innego. Samotność to samotne pół może nawet całe życie. A bycie samemu to samotność na określony czas. To chyba wszystko :) A jeżeli chcecie wiedzieć czemu pisze takie rzeczy? Jestem samotna…poprostu. Liwia okazała się być w h** wredna wobec mnie…i tak poprostu mnie zostawiła..przeszła sobie na tą drugą stronę…teraz będzie uważała się za najlepszą. Nie jestem tym jakoś przygnębiona. Każda znajomość przechodzi tego typu próby. Wtedy wiemy czy osoba ta jest warta naszego zaufania… Zawsze zastanawiałam się czemu nie wypowiadam się na takie tematy…typu depresja,anoreksja,cięcie się. Ja uważam że pomimo mojego młodego wieku mogę komuś pomóc. Dać komuś radę na życie. Pokazać jak to jest. Może kogoś to uratuje…