Mam wrażenie że dzisiejszy dzień w szkole nie był normalny ale obyło się bez obelg na mój temat :) o tym czemu tak jest nikomu oprócz Agacie nie powiedziałam i nie powiem. Poprostu nie mam ochoty o tym mówić. To moja prywatna sprawa o której wie tylko Agata,Liwia i moja rodzina. Chcę tylko jeszcze że ci głupi bad boye nie dają mi spokoju. Chodzą za mną krok w krok..nawet na lekcjach siadają blisko mnie :/ zastanawiałam się czemu ja?!! Ostatnio…czyli dzisiaj,jeden próbował…zacznijmy od początku.

Idę z Liwią szkolnym korytarzem słuchając „Fast Car” i drąc się(na szczęście na tym korytarzu była tylko moja klasa). Noi przez moje szczęście okazało się że jeden(bo drugi chodzi ze mną do klasy) miał zajęcia ze mną i moją klasą. A na dodatek tylko ja siedziałam na angliku sama! Noi myślę sobie „pewnie pani będzie kazała się Liwi przesiąść do mnie żeby ten zj***** chłopczyk usiadł na jej miejscu” Ale okazało się jeszcze że jedna osoba źle się poczuła i poszła do domu. Wtedy cieszyłam się jak głupia..ale tą chwilę popsuła ta zła facetka…rzekła „Oliwia,Adrian usiądzie z tobą” i ja jak to ja szczeliłam face palma. I przez całą lekcje słyszałam „Ej! Oliwia patrz!” i wtedy Krzyknęłam „zamknij…pi…ry…się!” ale to było takie ciche więc nic się nie stało…

Paa