Aż tak wkręciłam się w covery, że nagrałam własny~
Nie wierzę w siebie :O Dzisiaj nagrałam cover Neko, tak na odpierdziel, a jutro nagrywam na serio xD Mimo wszystko, tę wersję próbną wszyscy mi pochwalili ^^” (Czyt. 3 osoby ;-; XD) Mówią, że wyszło mi KAWAII ^^. Tylko wkurzają mnie te chuchnięcia w mikrofon ;-; Masakra ;-; NIENAWIDZĘ ICH ;-; Przez to mam obsesję xD
Mimo, iż cover trwa ok 40 sekund sama go chwalę. Jest sweetaśny i po prostu kawaii <3 <3 Nie licząc tych chuchnięć ;-; T^T
Normalnie bym wrzuciła na YT, ale Neko nie udostępnia tekstu, więc zostaje mi się chwalić w gronie znajomych i w szkole :P
Wgl. mam przy sobie karmel ;-; Jestem kanibalem ;-; QARMEL JE KARMEL, MATKO BOSKA DZWOŃCIE POD 799!!!!! XD
A Wy już śpicie? ???
Świeczka! ??

Wróciłam, przyjaciele! Przed Wami! Zupełnie nowa! Przesiąknięta japońskimi bajkami! NILAA!
Dzień… Dobry wieczór :3 Dawno mnie nie było, bo mam poważny problem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!111!!!1!oneoneone
Otóż Jeff przyszedł do mnie kilka dni temu, usiadł w kącie i tak siedzi do teraz ;-; Nie chce jeść, pić, nawet kabaretów oglądać! ;–; Przez 2 dni wyciągałam od niego co się stanęło się. Powiedział mi! :D
Do rezydencji przyjechała Zero i zajęła jego pokój ;-; Cała rezydencja go wyrzuciła, a ich argumentem było „Za dużo robisz problemów!”. Jeffy dostał depresji. A mi się wydawało, że nic nie może go złamać, oprócz zabrania mu noży, a tu proszę XD
Jednak musiałam coś z tym zrobić, ponieważ jego siedzenie w kącie zaczęło mnie wkurzać ;-; (Aż mi się coś przypomniało: Możesz mrugać ciszej, cymbale? XDDD)
Poszłam tam! Taaa, nie było mnie tam trochu, heh. Wchodzę sobie i…. Matko Boska, cała rozpierdzielona rezydencja ;-; Ja rozumiem, że przerzuciłam się na anime, ale żeby od razu wszystko rozwalać? XD
Później dowiedziałam się… Od Bena siedzącego w kuchni w szafce, że Slendy wyjechał na dwa tygodnie, a te p*jeby zaczęły robić rewolucję. Ja nwm, czy oni znaleźli mój podręcznik do historii i za dużo się naczytali o tych powstaniach i rewolucjach, czy co? ;-; Po kilku godzinach walczenia z tymi oszołomami wygrałam! G*wno prawda :v Zbili mnie miotłą i zwiałam ;-;. Ludzie, tam się naprawdę dzieje coś poważnego ;-;. Ja rozumiem, że ta Zero nie ma przyjaciół, ale żeby od razu rewolucję? Czy w sumie jakieś powstanie robić? ;_; Już się nie dziwię, że mnie już tak do tych fanfików nie ciągnie za bardzo ;-;. Najgorsze jest to, że do wujka się nie można dodzwonić. Podobno wyjechał z braćmi… Gdzieś… Najpierw mi powiedzieli, że Offa nie wzięli, a później się okazało, że Papy Offa też nie ma ;-;. Też będą robić jakieś powstanie? ;_;
W dodatku Nina dolała do sernika Masky’ego mój kochany eliksir miłości (Nie pytajcie mnie, po co mi takie coś ???) i teraz ten gałgan zakochał się w mojej BFF, która musiała go zamknąć u siebie na strychu ;-; A mi kazała robić antidotum na ten mój eliksir. Tylko cholera nie wiem, jak on szedł i już dwa razy prawie mi pokój wybuchnął ;-; xD
I teraz mam dylemat:
-Zostawić te oszołomy?
-Czy ich ogarnąć?
Te, może pójdę do tatusia i wujka Szatana? Może pomogą? :v A nie, pfffff! Oni wyjechali sobie z jakimiś laskami nad morze ;__;
Ktoś mi pomoże w zakończeniu rewolucji tych p*jebów? ;-;
Pozdrawiam ?
~Nilaa z dylematem życiowym

Wygrałam życie! G*wno prawda ;-;. Przez jakiegoś Pana teraz nie mogę chodzić ;-;. Jak to się stało?:
Ja: *Biegnę szybko do domu, bo muszę się spakować na dod. plastyczne*
Jakiś gościu: *Otwiera mi drzwi od auta przed samym nosem*
Ja: *Udaje mi się odskoczyć na bok na prawą nogę*
I później niby wszystko było spoko, ale wieczorem tak mnie noga zaczęła boleć, że masakra ;-;. Dzisiaj ledwo do lodówki mogłam dojść T^T JA POZWĘ TEGO GOŚCIA DO SĄDU!!!!! Albo nie! Lepiej! NAŚLĘ NA NIEGO PAPĘ OFFA! ??? Niech ma za to, co mi zrobił ??
Ja: A co, jeśli mi jakaś kość pękła? Q^Q
Czytelnik: To oczywiste, będziesz siedzieć w domu i pisać Quizy xD

Szczerze nie ce mi się… XD Dzisiaj dla jaj se nagrałam speedpaint, tylko nigdzie nie mogę se go zedytować ? I przez cały dzień spamowałam Violce, Nats i Aki-Chan ^^” Nie krzyczcie na mnie. Nie wiecie co to znaczy siedzieć cały dzień przed kompem, nie mogąc wstać, bo od razu się glebniesz przez ból! :/ XD Prawie bym zemdlała! Nie no, aż tak bardzo nie XD
A jak już mówimy o mdleniu….
Dzisiaj niechcący zbiłam L.J.’a miotłą, bo mnie wystraszył ? I nadal leży nieprzytomny na korytarzu ;-;”
R.I.P Laughing Jack 200(któryś tam)-2016 [*]
Rly, nie da się go obudzić :’c
On się nie rusza :’c
On umarł :’c
I dobrze, bo prawie zabił Nats ??
Mimo wszystko trochę mi go żal… XD
Świeczka dla Jackusia! ??????????????????? I dla mojej nogi! ????????????? Chyba trochu przesadziłam… xD