Mam dwa pomysły na opo, są smutne i myślenie o nich sprawiło że płaczę.

1.Opowiada o Peterze Parkerze
który został adoptowany przez Starka bo jego ciocia nie żyje. Pepper jest w ciąży, nie długo urodzi dziecko oczywiście Morgan. Peter jest na starzu tak jak Harrli (nwm jak się pisze jego imię). Tony szuka zastępcy, Harrli jest zadufany w sobie i pochodzi z bogatej rodziny. Uprzyksza życie Petera ale Stark o tym niewie a Peter nic nie muwi. Harrli chce przejąć zbroje Starka więc robi wszystko by Peter jej nie dostał. Harrli podlizuje się Avengersom, Pepper i robi wszystko żeby zniechęcić do nich Petera. Później rodzi się Morgan, wszyscy są niom zafascynowani i nie zwracają uwagi na Petera który zaczyna łamać prawo, czasem pić i nie bawi się już w Spider Man. A wszystko o zaczęło się kiedy Peter miał atak paniki i przyszedł Tony go uspokojć i powiedział że jak to się powturzy to ma go zawołać. Takich razy było dwa, i trzeci który zmienił wszystko. Po urodzeniu Morgan, Peter przypomniał sobie wszystko co przeżył i zamkną się w kiblu z ataku paniki wezwał Ton’ego ale on nie przyszedł zbyt zapascynowany Morgan. Peter siedział w kiblu bo nie umiał się uspokoić aż wkońcu padł ze zmęczenia tylko dlatego bo prawie się udusił i odpłynoł. Z rana nawet nikt nic nie zauważył bo Morgan warzniejsza.

2. Wam nie zdradzę Hehe

Dobra nara idę spać