Wiktoria.Samanta.Butterfly
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×
Wiktoria.Samanta.Butterfly
AUTOR•Wgl teraz zobaczyłam, że obsy spadły. Ale trudno… Nie przywiązuje jakiejś szczególnej wagi do liczby, ale do osób
Wiktoria.Samanta.Butterfly
AUTOR•Nie chce mi się żyć… Mój ulubiony gachatuber się usunął, a ja nie obejrzałam 13 odc jego gay love story T.T
Wiktoria.Samanta.Butterfly
• AUTOR@GalaxyFoxy niestety tak T.T
Happy.Sunflower
@GalaxyFoxy usunął*
@Wiktoria.Samanta.Butterfly naprawdę? Nie chce ci się żyć, bo jakiś gościu się usunął? No sory ale są gorsze tragedie. Niedawno córka mojej sąsiadki zginęła. Wyobrażam sobie, że to dla niej trudne. Niektórym giną rodzice, niektórzy mają trudną sytuację finansową. Różne tragedie się zdarzają, no ale kurde, popadasz w jakieś stany depresyjne bo nie możesz obejrzeć sobie któregoś odcinka swojego ulubionego gachatubera?
Wiktoria.Samanta.Butterfly
AUTOR•Wróciłam z koloni i już wkur*iam sompsiaduf
Wiktoria.Samanta.Butterfly
AUTOR•Wgl miałam dzisiaj śmieszną sytuację… Postanowiłam na originie nazwać się WiButterfly. Nic dziwnego, c’nie? A jednak… Wyobraźcie sobie moje zdziwienie gdy się okazało, że ta nazwa jest zajęta… A chciałam się nazywać jak moja OC, ale trudno… Jeśli ktoś chciałby mnie dodać, to na originie nazywam się
WiBfly
Dodajcie mnie śmiało, chce mieć więcej znajomych na originie. Narazie mam 1 :’C
Wiktoria.Samanta.Butterfly
AUTOR•Siema mordki!!! Wróciłam z kolonii i mam totalny spam. Wgl nie przeglądałam SQ na kolonii bo był ciulowy zasięg i neta nie mieliśmy. A jak tam u was? Stęskniliście się za rakiem? Bo wracam do pisania
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
A jeśli kogoś jakimś cudem interesuje co się działo na kolonii, to niech napisze na priv albo w kom. Nie ważne… Wtedy zrobie quiz co się odwalało na kolonii. A nie powiem… Grubo było