z góry proszę o przyjęcie dystansu dla siebie.
Kiedyś jak pisałaś opowiadania to było fajnie, wartko i ciekawie. Czasem jak nie dodawalaś części serii co kilka dni to jeszcze uszło. Teraz moja opinia – jako czytelnika – jest jedna. Masz to wszystko gdzieś. Naprawdę poprawnie ocen jest szeroko znanym argumentem. Jeśli nie masz ochoty dalej pisać to to powiedz, a nie męczysz ludzi zabawą „dodam – nie dodam”. W moim mniemaniu wygląda to na kompletną olewkę. Naprawdę nie zależy to od żadnej „weny”. Tego po prostu trzeba chcieć, a nie brać się za coś, czego się nie umie. Zwracam uwagę, że nie mówię, jako osoba, która wcale nigdy nie napisała niczego.
Warto to przemyśleć.
Ale po co to piszę?
Bo wiem, że jest tutaj chociaż jedna osoba, która ma takie same zdanie jak ja.