Ludzie są tak nieodpowiedzialni.

Zupełnie nie rozumiem, jak można zwalać wszystko na innych. Każdą możliwą robotę. I wręcz bezczelnie tłumaczyć się, że mamy dużo do zrobienia.

Kochani, odpowiedzialność to nie jest tylko "zajmę się moim, reszta mnie nie obchodzi." Odpowiedzialność, to wsparcie, zaangażowanie. Nawet jeśli nie musicie czegoś robić, WARTO, ponieważ inni to docenią. Zapamiętają. Jako rasa ludzka jesteśmy uzależnieni od siebie nawzajem, więc dbajmy nie tylko o nasze minimum.

Bądźmy odpowiedzialni.

Yeah, wleciało pierwsze głębokie (mniej lub bardziej) przemyślenie, hshs.
Co tam u Was? Jak samopoczucia?