Hej tu Angel!
Jak to się dzieje ze w XXI wieku dalej brzydzi nas coś takiego jak homo- i biseksualizm? Jak to możliwe, że w czasach gdy Polska stara się nadążyć za krajami lepiej rozwiniętymi osoby w naszym wieku (19-25 lat) dalej mają takie upośledzenie społeczne? Wielu z was pewnie teraz zastanawia się o czym ja w ogóle piszę, wiec może wyjaśnię. Jakiś czas temu miałam „przyjemność” rozmawiać z pewną osobą (nie będę wymieniała imienia gdyż nie chcę nieporozumień), rozmowa była dość miła, sypały się komplementy, a konwersacja się kleiła…do momentu. Najpierw chłopak (bo mężczyzną nie można było go nazwać) stwierdził, ze jeżeli miałby być z jakąś dziewczyną kazał by jej zerwać kontakt z przyjaciółmi. Myślę sobie: „Okej.”, ale on idzie dalej. Stwierdza, a potem próbuje mi wmówić ze nie ma czegoś takiego jak przyjaźni, bo UWAGA „Miałem przyjaciela od piaskownicy, znalazłem dziewczynę i on zaczął ją podrywać, a ona mu się dała.”. Spoko, złe doświadczenia, rozumiem. Ale ja mam przyjaciół na, których zawsze mogę liczyć i ufam im, to że ktoś zniszczył jego zaufanie, nie znaczy ze każdy taki jest. Potem mimochodem rozwiązała się sytuacja gdzie zostało wspomniane stowarzyszenie LGBT, a z jego ust padło słowo „pedał”. Tutaj już nie mogłam zostać obojętna, znam osoby, które należą do tego stowarzyszenia i są to jedne z najcudowniejszych osób jakie miałam przyjemność poznać. Ludzie mamy XXI wiek, a dalej jesteśmy w wielu przypadkach upośledzeni. Cały czas chcemy dążyć do poziomu na jakim jest np. Ameryka, a nie umiemy pogodzić się z faktem że ludzie kochają różne osoby. Nie umiemy zrozumieć ze mężczyzna może pokochać mężczyznę, a kobieta-kobietę. Jest to dla nas tematem tabu. Nie będę dalej przytaczała rozmowy z owym chłopakiem, bo to naprawdę nie ma sensu. Rozumiem w czasach kiedy na przykład żyli nasi rodzice nie było to aż tak rozległe ludzie dość często tak naprawdę ukrywali się z tym co czują i do kogo, ale teraz to jest normalne. Młodzi dorośli bo tak należy nazywać osoby w wieku 18-30 lat, dość często zachowują się jakby żyli w erze kamienia łupanego. Może urodziłam się w złych czasach, bo nie lubię dzielenia ludzi na grupy, z tobą się przyjaźnię bo jesteś „NORMALNY” a z tobą nie, bo wolisz kobiety zamiast mężczyzn/ masz inny kolor skóry/ wyznajesz inną religię. NIE! To nie powinno tak działać! Jestem totalnie przeciwko szufladkowaniu, wyzywaniu i ograniczaniu. Nie obchodzi mnie kto z kim sypia, kto do kogo się modli, ani kto jakiej jest narodowość.
Jeśli dotrwałeś do końca wpisu to gratuluję. Nie każę Ci się ze mną zgadzać ale mam nadzieję, że chociaż przemyślisz moje słowa. Nie zmuszam cię do zmiany swoich poglądów czy ścieżki życiowej. Poruszyłam według mnie waży temat, a teraz wam zostawiam dalsze przemyślenia. Działajmy razem przeciw prześladowaniu, wyzywaniu i hejtowaniu. Kochajmy nie wyśmiewajmy. Bądźmy ludźmi, zachowujmy się jak ludzie…
#HejtStop #AjeliśkiedyśtaknazwąTwojedziecko #iloveyouhater