Waiting for coffe😋

Jest mi tak bardzo… przykro
W sensie… To jest tak. Z rodzicami bratem co roku jeździmy na półwysep i tam mamy taki camping ze znajomymi mojego taty. Generalnie zawsze jest tam naprawdę sporo tych ludzi no i można powiedzieć że przez te parę lat zdążyłam się zaprzyjaźnić z dziećmi tych znajomych. W sensie to nie jest jakaś super przyjaźń, ale jak widzimy się tam na helu, raz do roku to jest naprawdę świetnie i dobrze się dogadujemy. Niestety tak wyszło że w tym roku mi i mojej rodzinie nie udało się tam pojechać z różnych powodów, ale to już nie ważne. Do czego zmierzam to to że naprawdę myślałam że się pogodziłam z tym że tam nie jedziemy ale… Przed chwilą weszłam w spotify, bo chciałam sobie czegoś posłuchać i znalazłam playlistę której rok temu słuchałam właśnie z tymi ludźmi, na półwyspie. Puściłam ją i… i po prostu wszystkie wspomnienia powróciły. Skończyło się tym że właśnie leżę na łóżku cała zapłakana, słuchając playlisty która tak bardzo przypomina mi o wakacjach 2020 i o tych ludziach i ledwo co to piszę

☕I know you've never loved☕
🤍The crinkles by your eyes when you smile🤍