Byłam przed chwilą na zewnątrz i zgadniecie co ja najlepszego narobiłam ? Oczywiście każde moje ostatnie wyjście na zewnątrz kończy się wypadkiem ! Jestem ze wsi i poszłam z babcią do Altanki. (Mój brat i tata kosili trawę ) Kazała mi przesunąć takie kule ogrodowe by mogli wykosić trawę na przejściu. Odsunęłam jedną i słuchałam co tata mówi. Coś ,że nie tego nie ,a tu babcia przepchnęła mi jedną kule na kawałek nogi (Obok kostki) Mam to obdarte i zakrwawione piecze. Nie wiem czemu ,o tym pisze ,ale po prostu muszę się komuś wyżalić.