Nie lubię golić nóg i jeśli gdybym dostawała złotówkę za każdym razem gdy zostałam poniżona/upokorzona z tego właśnie powodu, najczęściej przez inne dziewczyny, mogłabym już sobie kupić czołg i go tankować. Dziwi mnie osobiście, że nie noszenie stanika jest dużo bardziej znormalizowane niż nie golenie nóg, bo raczej to i to należy do norm społecznych narzuconych kobietom. Cóż, z moją miseczką E albo nawet F nie wyobrażam sobie wyjść z domu bez stanika, bo moje piersi po prostu ulegają prawom grawitacji i wyglądam wtedy jak stara baba, ale jak się ma miseczkę A, B albo jak się nie ma nawet A to można sobie na to pozwolić, więc w sumie, po cholerę im te staniki? Że nogi są nieogolone widać, zwłaszcza u mnie, bo mam kruczoczarne włosy na nogach, a braku stanika nie widać i nie widać różnicy jeśli stanik jest jak nie ma czego podtrzymywać. Cóż, dechy mogą sobie na to pozwolić. Może jestem trochę wredna ale skoro społeczeństwo dojeżdżało mnie za to że nie lubię golić nóg mogę dojeżdżać inne baby bo nie noszą stanika.

Zapraszam na mojego ig https://www.instagram.com/radziecka_lolitka/

Oglądaliście "bitwę warszawską"?