Ten uczuć kiedy na yt oglądasz jak Twoi nauczyciele na filmiku uczą się hiszpańskiego na wymianę. I te pacnięcie w czoło jak czegoś nie potrafią i źle mówią xd Albo jak pan z matmy pokazuje hiszpanom prezentację o polskich sportowcach, pan z muzyki śpiewa po polsku i hiszpańsku, pani z historii zaglądała cały czas do kartki, bo nie umie.. Nie no… Polecam! Można się pośmiać 😂❤❤

Na tym świece, jest coraz mniej ludzi wrażliwych i pełnych empatii. To jest starszne.. Coraz więcej ludzi jest egoistycznych, bez serca i niechętnych do pomocy… Opowiem co jest na rzeczy.. Dzisiaj z moją paczką jadę do lasu na rowerze, a jeden na rolkach.. Bartek uparł się na rolki, a wiadomo, że w lesie nie ma równej drogi.. Prosi, abyśmy zwolnili, ale znajomi byli niechętni do tego. Pozwolilam mu złapać za bagażnik rowera, to było jednak ciężkie.. Zmęczona proszę, aby tym razem koleżanka mu pozwoliła złapać się za bagażnik roweru, ale nie zgodziła się… Nie chciała mu pomóc.. Kiedy ja się wywaliłam to z czterech osób dwie osoby przybiegły zmartwione i spytały się czy jest wszystko ok. Pomijam już kilka sytuacji.. Po trzech godzinach wracamy z ciężkiej wyprawy w stronę powrotną.. Na drodze leżała myszka… My z dziewczynami przerażone chcemy mu jakoś pomóc.. Nawet poleciały nam łzy, umierał w męczarniach… Wiedziałam, że nic nie da się z nim zrobić, ale chciałam zrobić cokolwiek z dziewczynami, a kolega rzucił żałosnym tekstem… „Mysz to pasożyt”,”Każdy z nas i tak umrze”. Wiadomo.. Mysz nie była domowa, na pewno miała zarazki itp… Ale nie można uważać akurat to stworzenie za gorszą. Ma również uczucia, odczuwa ból.. Dlaczego akurat pasożyt? Mysz to mysz.. A nieznoszę jego stwierdzenia, że i tak każdy z nas umrze. Nie znoszę tego jak ktoś nie widzi w czymś sens… To jest tak jakby pisać książkę i ją nieopublikować.. Ktoś rzuci tekstem „Po pisać skoro i tak tego nie opublikujesz?”. Nie wszystko idzie w ten sam kierunek.. Pisze się, bo to może się kocha i sprawia to przyjemność.. „No i po co żyć skoro zginiemy? Po co być szczęśliwym skoro i tak nasz żywot się skończy?” To jest bez sensu… Żyjemy, bo jednak pełnimy jakąś rolę w życiu, uczymy się bo to moze być dla nas w życiu potrzebne, jemy, by nie być głodnym.. Wspomnienia te najważniejsze nigdy nie znikną.. Warto przeżyć coś cudownego, fakt.. Niestety nadejdzie kiedyś nasz koniec, ale podczas naszych ostatnich chwil można pomyśleć co się na tym świecie robiło i wtedy człowiek dochodzi do wniosku, że „nic nie próbowalem, nie ryzykowałem, nie cieszyłem się życiem i nie łapałem cudownych chwil, nie żyłem po prostu życiem”. Ludzie proszę Was.. Reagujmy i pomagajmy, bo dobro wraca.. Miejmy w sobie ciut wrażliwości, nie udawajmy silnych jak skała.. Przepraszam za te drastyczne momenty, ale musiałam to poruszyć.. Przepraszam jeżeli kogoś poprzez ten wpis uraziłam.. Wiem że moje myśli błądzą zbyt daleko, ale spójrzmy na to wszystko inaczej… Nie róbmy zawsze to co nam tylko pasuje, zwracajmy też na innych uwagę.. [*] dla myszki..

~Moringami

No, no ludzie ❤🙃🙃 Już jest 90 obserwacji i 897 serduszek 😱😍😍 Wow! To jest dla mnie wielki sukces.. Zawsze bałam się o swój polski, a teraz piszę opowiadania i wymiatam na języku polskim 😍 Biorę się przez ten długi weekend za nową serię, ale nie złośćcie się na mnie jeżeli będzie lekkie opóźnienie 😂 Dzięki bardzo za wszystko 😍