Hej moje ofiary :3. Dzisiaj jest mój (chyba) najgorszy dzień w życiu, ale zacznę od początku. Więc jak już wiecie (lub nie) jestem na wakacjach. Wszystko fajnie, super, aż do popołudnia. Poszłam sobie pojeździć na fishboard’zie (nie wiem jak to się odmienia :c) na deptaku. Jadę, jadę i jeb! Spadłam z deski. Oczywiście ja muszę spaść z „efektami specjalnymi” i coś mi się stało w nogę. Nie mogłam na niej stanąć. Musiałam jechać do najbliższego szpitala (który jest w Koszalinie -.-. Sama nie mogłam uwierzyć, że w Kołobrzegu i w Mielnie nie ma szpitala o.O). Dojechałam i musiałam czekać godzinę, żeby mnie zajerestrowali -.-. Potem poszłam do doktora, a on każe mi IŚĆ na rezonans. Właśnie IŚĆ! Nie dali mi żadnego wózka (wiecie takiego szpitalnego) i musiałam skakać na JEDNEJ NODZE jakieś 40 metrów (bo nie mogłam stanąć na tej bolącej nodze). Gdy dotarłam na rezonans pan mi kazał przechylić tak stopę, że mnie okropnie zabolała! Potem musiałam znowu „dokicać” do oddziału. Dowiedziałam się, że mam skręcone wśród stopie i mam LEŻEĆ PRZEZ 5 DNI! Po prostu super wakacje-.-. Moja rodzinka będzie się świetnie bawić, a ja będę musiała się nudzić! Eh… i jeszcze nasza kochana służba zdrowia. Nie ja już tego nie skomentuję. Idę się doczołgać do łóżka. Bye!