Heej, miałam z******** sen *.* A mianowicie był atak tytanów a ja z Historią byliśmy w jakim$ bloku. Wyjżałyśmy przez okno, tytani byli blisko, bardzo blisko. Historia wtedy straciła nadzieje że przeżyjemy. Ale ostatecznie jakoś ją przekonałam żeby wyszła. Zaczeliśmy uciekać od tytanów.
Po jakimś czasie zkręciliśmy w jakąś uliczkę i spotkaliśmy paczke znajomych z mojej klasy, między innymi Senpaia i Mikołaja (mojego bf i crasha mojej bff xd)
Wtedy podbiegłam do Mikołaja i go tulnełam x3 w tym samym czasie wyrwałam mu telefon z rąk i sprawdziłam która godzina.
Ja: Idziecie z nami?
Mikołaj: Po cco.
Ja: NO JAK TO PO CO, JEST ATAK TYNANÓW A TY PYTASZ SIĘ PO CO UCIEKAĆ!? (#Wkurwpodczassnu xD)
Mikołaj: Spokojnie, pójdziemy xD
Pobiegliśmy wszyscy na przód, zauważyliśmy wejście do kanału.
Historia: Jesteśmy uratowaniii!
Mikołaj: Można powiedzieć że kanał spadł nam z nieba xD (Jaki śmieszek xD)
Po chwili usłyszeliśmy ciężkie kroki za nami, nie mieliśmy więcej czasu – wskoczyliśmy do kanału. Biegliśmy przed siebie i usłyszeliśmy że tytan siedzi nam na ogonie. Ja nie miałam szans, więc zginęłam z rąk tytana.
Potem widziałam wszystko w trzeciej osobie. Mikołaj był tym tytanem który mnie pożarł xd
___________
Koniec snu xd obudziłam się xD i co odkryłam? Że już po 11:30 i nie pójdę do szkoły xD Wygryw B3