Patryk

Emilliy.Malfoy

Patryk

Emilliy.Malfoy

imię: Valeria

miasto: Londyn

o mnie: przeczytaj

0

O mnie

Chyba Pesymistka.Gryfonka.Kocham pisać piosenki i opowiadania, słuchać muzyki a naj bardziej depressed songs.Przyjaciół brak. Bff jedna ale fake. Może kiedyś poszukam chłopaka ale wątpie. Lubię pomagać ludzią a szczególnie tym starszym i chorym. Nie obchodzi mnie jaki ktoś... Czytaj dalej

Ostatni wpis

Emilliy.Malfoy

Emilliy.Malfoy

Chcesz więcej obserwacji? To proste! Wystarczy się tu podpisać! UWAGA Trzeba dać oso... Czytaj dalej
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury, jesteś gościem :)

*Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×

Zaloguj się, aby dodać nowy wpis.

Emilliy.Malfoy

Emilliy.Malfoy

AUTOR•  

Hej wybierzcie jak chcecie żebym was nazywała.

1.Huńcwoci

2.pszczułki

3.Gryfoni

4.Ślizgoni

Jak chcecie możecie napisać też swoję propozycję w komentarzach. Ten komentarz który będzię miał najwięcej serduszek wygrywa

Odpowiedz
Emilliy.Malfoy

Emilliy.Malfoy

AUTOR•  

„Crazy Love Story” Część.2

Pożegnałam się z mamą i wszyscy się gdzie ś deportowali…

Po południu moja starsza siostra Railly przyjechała z podróży i gdy opowiedziałam jej co się stało trochę nią wsztrząsneło…

Następnego dnia poprosiłam Railly żeby opowiedziała mi Historię rodu Rookwood’ów czyli mojej rodziny… Żałuję że o to zapytałam… Cała rodzina od powstania Voldemorta go popierała.. Oprócz mojej mamy… Matka i Ojciec mojej mamy namawiali ją żeby dołączyła do Voldemorta i reszty ale mama się zbuntowała i odmówiła…. Na następny dzień już jej nie było bo uciekła… Potem mama wyszła za mąż czyli za mojego tatę, ale gdy rodzina mamy się dowiedziała że wyszła za mugola strasznie się wściekła i kazali jednemu ze śmierciożerców zabić ją ale to mama zabiła go czyli tego Śmierciośercę.

Następnego dnia było nudno zjadłam śniadanie i dokończyłam pakowanie całej reszty do kufra.Potem obiad a po obiedzie poszłam pozbierać kwiaty. A potem kolacja i poszłam spać.

Wstałam i chwilę się zastanawiałam czemu śmierciożerca powiedział że Lucjusz Malfoy zabierze mnie na Cings Cross… Bo przecież skąd ten śmierciożerca znał Lucjusza Malfoya?

Zjadłam śniadanie poszłam po kufer i moją sowę Melisę i już pod domem za trąbił klakson z samochodu. Zeszłam na duł, pożegnałam Railly i wyszłam na dwór… Na dworze stał duży i czarny samochód a obok stał jakiś mężczyzna.

Pano Evans poproszę pański kufer i sowę, zapakuję je do bagarznika–odezwał się mężczyzna i otworzył mi drzwi i weszłam do środka auta.

Dzięń dobry panno Evans–odezwał się jakiś głos przedemną,i to był pan Malfoy.

Dzięń dobry–powiedziałam

Draco dlaczego nie przywitałeś się?–Zapytał Lucjusz Malfoy

Nie muszę–Powiedział na tychmiast Draco

Oh.. Przepraszam za niego–Zwrucił się do mnie Dorosły Malfoy

Nie ma za co przepraszać… –Powiedziałam

No dobrze, ruszamy. –Powiedział Dorosły Malfoy do mężczyzny który właśnie wszedł do auta, i ruszyliśmy.

Mineło chyba pół godziny i już byliśmy na Cings Cross. Wysiadliśmy i inny mężczyzna dał mi i Draconowi wózki na kufry i poszliśmy. Po chwili zobaczyłam Dianę i pod biegłam do niej się przywitać.

Cześć Diana–Powiedziałam

Cześć Sophie–odpowiedziała mi

Draco przeszedł obok i szturchną mnie chyba specjalnie… Diana zalała się rumieńcem gdy go zobaczyła a Draco jej mrugnął… Tak Diana się w nim zakochała… Tak samo jak ja ale on mnie nienawidzi bo jestem z Gryffindoru…

Razem wbiegłyśmy w ścianę i już byliśmy na stacji gdzie odjeżdżał Hogwarts Ekspres więc szybko weszliśmy do pociągu i zajełyśmy przedział.W przedziale nikogo nie było.

Widziałaś Draco mi mrugnął!–Krzykneła Diana i zamkneła drzwi od przedziału, ale ktoś zatrzymał drzwi i wszedł do przedziału… To był Malfoy z Crabbem i Goyllem… Zbaldłam a Diana zalała się rumieńcem…

H-hej D-Draco–odezwała się Diana

Cześć–Odpowiedział jej Draco

Kretyn–powiedziałam cicho ale Malfoy chyba to usłyszał

Coś powiedziałaś Evans?!–Zdenorwowany zapytał

Tak powiedziałam Kretyn bo nim jesteś–Odpowiedziałam

Pół szlama–Powiedział

DIANA CZY TY NIE WIDZISZ ŻE ON JEST KRETYNEM! TO DZBAN! TY CHYBA NAPRAWDĘ NIE WIDZIAŁAŚ CO ON ZROBIŁ 1 ROCZNIKOWI TYLKO DLATEGO ŻE POCHODZIŁ Z RODZINY MUGOLI!–Krzyknełam wściekła

ON TEGO NIE ZROBIŁ! ZMYŚLASZ TYLKO PO TO ŻEBYM GO PRZESTAŁA LUBIEĆ!PENSY PARKINSON MIAŁA RACJĘ TAK JAK DRACO JESTEŚ TOTALNIE PÓŁ SZLAMĄ! POWINNAŚ NIE ŻYĆ! MASZ SZCEŚCIE ŻE CZARNY PAN CIĘ JESZCZE NIE ZABIŁ!–Krzykneła

Z moich oczu poleciały łzy…

Wiesz co już wiem dla czego Ginny prosiła mnie żebym się z tobą nie zadawała… –powiedziałam cicho…

Sophie przepraszam poniosło mnie… –Powiedziała

Teraz już za późno na przeprosiny… –oznajmiłam

A-ale…–wypowiedziała teraz przez łzy

ŻADNEGO ALE! –krzyknełam

Ej Evans nie przesadzasz?! –Zapytał Malfoy

Zalałam się łzami i wyszłam z przedziału trzaskając za sobą drzwiami. Po minucie szukania wolnego przedziału zobaczyłam jakiegoś kota który za pewne chciał zjeść moją sowę którą nosiłam teraz w ręku w klatce.

Krzywołap?–zapytałam
Ohhh… Uciekłeś Hermionie Granger… Ginny mi mówiła że jest twoją panią… -powiedziałam i wziełam go.Na reszcie znalazłam przedziału w którym siedziała Hermiona z swoimi przyjaciółmi czyli z Harrym Potterem i Ronaldem Weasleyem. Zapukałam i spytałam czy mogę wejść i odrazu usłyszałam głos Hermiony która powiedziała Tak.

Znalazłam twoją zgubę–Odezwałam Się do Hermiony.

Ohhh Krzywołap szukałam cię, Sofe tak?–Powiedziała i spytała się

Sophie–Odpowiedziałam jej

Ohh.. Przepraszam.. Dzięki–powiedziała
Jak chcesz możesz usiąść z nami–Odezwała się po chwili gdy oddałam jej Kota

Emmm…. Okej-odpowiedziałam jej

Płakałaś? –Spytała się Hermiona

Troszkę…-odpowiedziałam jej

Czemu? –spytała

Malfoy i Claris… -Odpowiedziałam

Malfoy ci coś zrobił–tym razem spytał Harry

Nie do końca bardziej to przez Dianę Claris… Od kilku minut mojej byłej przyjaciółki… -odpowiedziałam mu

Diana Claris ślizgonka–Zwróciła się Hermiona do Harry’ego i Rona.

C.D.N

Odpowiedz
Emilliy.Malfoy

Emilliy.Malfoy

AUTOR•  

„Crazy Love Story” Część. 1

Cześć Jestem Sophie. Sophie Evans… Niedługo jadę do Hogwartu… Jestem w Gryffindorze… tiara przydziału miała problem gdy wybierała mi dom ale jakoś sobię poradziła i przydzieliła mnie do Gryffindoru… Są wakację ale już tylko 2 ostatnie dni, więc teraz będę na 6 roku… Boże jak to szybko zleciało… Ehhh… Moja najlepsza przyjaciółka nazywa się Diana, Diana Claris. Diana jest w Slytherinie ale i tak się bardzo lubimy. No dobra przejdźmy do Historii

26 Sierpnia Rok 1992

Sophie wstawaj! Musisz się spakować żebyś nie musiała się pakować godzinę przed wyjazdem do Hogwartu!-Zawołała Mama

Dobrze już wstaję.. -Odpowiedziałam na tychmiast

Wstałam, ubrałam się i zaczełam się pakować.Spakowałam połowę z wszystkich żeczy i usłyszałam przeraźliwy krzyk w kuchni.

Szybko zeszłam po schodach i zobaczyłam gdy Śmierciożercy związują moją mamę… Przeraziłam się… I nagle jeden z śmierciożerców się odezwał.

Nie bój się dziewczynko-Odezwała się Śmierciożerca

Zostawcie moją mamę!-Krzyknełam

Twojej mamie nic się nie stanie jeśli będziesz grzeczna a jak zaraz nie opóścisz tej różdżki to Greyback cię weźmie i umrzesz-Powiedział

Natychmiast opóściłam różdżkę

C.D.N

Odpowiedz