Podsumowanie roku 2019?
Straszny szał i chaos, który z miesiąca na miesiąc coraz bardziej narastał. Zaczynając od wypadku, po śmierć babci, która była najważniejszą osobą w moim życiu. I dziś, siedząc w jej sypialni, w łóżku, którym spała i zmarła, cieszę się, że stało się jak stało. Jakby nie było, nie cierpi- a to najważniejsze.
Wiem, że to prywatna sprawa i nie powinnam zamieszczać takich rzeczy nigdzie, ale myślę, że i tak czy siak, napisałabym to.
Oprócz tego w moim życiu wydarzyło się wiele dobrego. Poznałam naprawdę dużo wspaniałych ludzi, zakończyłam toksyczne przyjaźnię i pozbyłam się pochmurnego humoru, który towarzyszył mi od kilku lat.
Ponad to, sukcesy. W przeciągu roku przybyło was tu ponad 200, za co ogromnie dziękuję ♥♥ suma serduszek z 400, magicznie wzrosła do ponad 1600, a największym sukcesem i powodem, przez który płakałam ze szczęścia przez kilka dni – moje opowiadanie na Stronie Głównej.
Dziękuję wam, za ten niesamowity, choć nieźle zwariowany rok. Dziękuję!
Życzę wam, żeby rok 2020 był rokiem o wiele lepszym dla was i dla mnie, bo z całego serducha wierzę, że to możliwe.
Dziękuję i wszystkiego najlepszego ♥♥♥♥♥♥