W moim uniwersum jest taka zaginiona księżniczka Halitha i nie mam pojęcia kim ona jest bo jedyną historię jaką ona ma to to że jest zaginiona.

Co mi przypomina że w Personadomku mogę skorzystać z wymyślonego przeze mnie dawno temu artefaktu magicznego – Kiecki Czasu.

Bo…

Było tak że pewnego razu żyła sobie księżniczka Adrena (przodkini najważniejszej księżniczki na Hilapłedze – Indy). Adrena sobie zwiedzała okolice zamku i w jakimś barze znalazła jakiegoś hot twinka asasyna. W tamtych czasach (odpowiednik ziemskiej epoki Nowożytności) nie wiedziano że magia istnieje bo była czymś zaginionym i legendarnym. Asasyn Limfos powiedział Adrenie że opuszczona wieża w pobliżu zamku skrywa sekret magii. Więc poszli tam.

W wieży znaleźli parę randomowych przedmiotów i kamienną tablicę na ścianie w dziwnym języku. Akurat tak się składało że Adrena uczyła się tego języka i mogła odczytać to co było na tablicy.

Nagle to pomieszczenia wpadła barmanka która wcześniej usłyszała w barze rozmowę asasyna i księżniczki. Akurat w tym momencie coś się zaczęło dziać. Kamienna tablica rozpadła się po przeczytaniu słów na niej. W tym momencie cała trójka traci przytomność.

Księżniczka Adrena, asasyn Limfos i barmanka o imieniu Kic! obudzili się w tej samej wieży ale w czasach Średniowiecza. Adrena zorientowała się że ma na sobie błyszczącą białą sukienkę z zielonymi i limonkowymi akcentami. Okazało się też że zyskała magiczną moc kontrolowania elektryczności. Po dłuższym kombinowaniu udalo jej się użyć kiecki do przekazania Limfosowi oraz Kic! magicznych mocy. Asasyn zyskał moc lodu a barmanka moc ciemności.

W średniowieczu poznali jakiegoś kowala co się nazywał Rot Aviru. Zaczął razem z nimi podróżować po epokach i Adrena z pomocą kiecki obdarzyła go mocą ognia. Wylądowali raz w czasach Starożytności (przypominam że akcja cały czas dzieje się na planecie Hilapłedze). W tej epoce poznali historię jakiejś latającej wyspy która była ważna ale nie pamiętam o co z nią chodziło bo jak byłem młodszy to wywaliłem prawie wszystkie notatki o tym.

W starożytności było dużo wojen o magię i władzę. Światem rządziły między innymi cztery królowe: Kier, Karo, Pik i Trefl. Miały one moce żywiołów. Połowa była dobra a połowa zła. Adrena poznała też historię zaginionej księżniczki Halithy, jednej z innych władczyń tamtego czasu. Halitha władała Siódmą Stroną Świata (nie mam pojęcia co to i chyba nigdy nie wiedziałem). Anyways, po jakichś przygodach wrócili do teraźniejszości.

W teraźniejszości Adrena wróciła sama do swojego zamku. Tam spotkała swojego przyjaciela – księcia Baktera. Niestety natknęła się też na swoją evil macochę która jakimś sposobem dowiedziała się że sukienka ma magiczne moce. Podczas walki Adrena i Bakter przypadkiem wpadli na lustro i zniknęli w jego tafli. Królowa spróbowała zrobić to samo ale dla niej lustro było zwyczajne.

Potem cała piątka podróżowała w czasie, mieli jakieś przygody i nie pamiętam jak zakończyła się cała historia