Jest problem… Dosłownie największy "BAD BOJJJJ" się we mnie zakochał… A RACZEJ TAK SĄDZE!!! Na potrzebę nazwijmy go Maks (kocham to imieee) albo nie bo maks jest zbyt ładne, nazwijmy go Kuba. No to nasza wychowawczyni postanowiła żeby się lepiej poznać (ta na pewno, żeby chłopki nie gadały) co 3 tygodnie będziemy losować z jakim chłopakiem siedzimy💀💀 i aktualnie siedzę z Kubą 💀💀💀i jak dla wszystkich dziewczyn jest niemiły wredny itp. TO DLA MNIE NIEEEE💀💀💀 + jeszcze byliśmy w sklepie (ja on i moja bff) i kupił mi coś🤭 było pyszneeee<33 DOBRA ALE NIE O JEDZENIU TERAZ…
Jak moja kol mi mówiła jak się z nim okropnie siedzi że on jest jakiś tragiczny to mi się z nim wygodnie siedzi (to znaczy nie tak że ja go kocham ŻEBY NIKT TAK NIE PONYŚLAŁ BO ZJEM<3) bo m inie dokucza, nie zabiera mi rzeczy itp. dosłownie jego była (L🫵🏾)jest moim naj wrogiem… Btw on dosłownie Definitywne powiedział mojej kolejnej kol (A💞) że on cytuje
„Ostro chce zagrać z *moje imię*“
Jest DOSŁOWNIE ZAZDROSNYYYYY
+JESZCZE JA SIĘ SPÓŹNIŁAM DZIŚ DO SZKOŁY I ON MYŚLAŁ ŻE MNIE NIE BĘDZIE, TO PRZYNIÓSŁ SKRZATA DO SZKOŁY I POWIEDZIAŁ ŻE BĘDZIE MU SMUTNO BEZE MNIE….
+JESZCZE WYLOSOWAŁ MNIE NA MIKOŁAJKACH
*Opanuj się Konwalcia bo stajesz się agresywna…*
Powiedzcie co mam robić!!!!

Macie jakiś przyjaciół, którzy czytają wojo lub są other paw?