Cieszycie się że dziś wychodzimy z budy? Ja bardzo, choć też nie będę mogła się doczekać kolejnego roku szkolnego bo z klasą jedziemy na mazury ( yaaay) ale będzie cyrk…jakby na tej wycieczce to była tragedia ( pod dobrym względem) dosłownie ja, Bloody i Ala szczałyśmy po gaciach bo myślałyśmy że ktoś włamuje a to chłopacy obok żelkami w okno rzucali, Babcia( ksywa) ( czm ja o niej piszę? Tego nie wiem btw nie lubię jej) ✨MiAłA oKrEs✨ i musiała się na wszystkich wściekać. Takim oto sposobem rozpoczęła się przyjaźń z Luną ( jej pseudonim). Jeszcze przed wycieczką założyliśmy grupę ✨pUdLiSzKi✨ bo Ignacy spytał się czy ma fajne profilowe i robiliśmy grila w szkole👍
Wracając do tematu Luny i Babci to przez to że babcia miała ✨oKreS✨ to kurde biła wszytkich dosłownie uderzyła w mordę Mikrofalówke i Czarnego ( ksywy) wyzywała Lune przez to że nie mogła się myć pierwsza i obrażała się przez to że chodziła do naszego pokoju ( sama do niego chodziła lol)
Też ta wycieczka była dla mnie ważna przez to że poznałam Moon. Niby z sobą nie piszemy jak z Bloody lub Luną ale kontakt się utrzymuje. Dobra pozdro idę się do budy ogarniać!